Obiecane fotki. Jak widać most nie został zdemontowany? Cały system został rozmontowany, czyli: Zdjety amortyzator dolne mocowanie, następnie demontaż mocowania resora. Spasowanie, przyłapanie jeszcze raz sprawdzenie poziomu i kontów. Spawanie ostateczne. W spawanie wspornika amortyzatora, po uprzednim odcięciu od blachy. Ja złożyłem z amorem, przypasowałem do wspornika stabilizatora i wspawałem. Ostatnim elementem było zdjęcie resora i przeniesienie. Musiałem (chciałem raczej) zdjąć lift wieszaka. Więc sam resor jest na fabrycznym mocowaniu, skręcenie w całość koło i następna strona start o 10 koniec po 14

I można się cieszyć mostem który nie działa jak pług...