SZCZooR, zadzwoń do ASO Forda podaj VIN a oni Ci wszystko powiedzą.
A ja jak zwykle miałem pecha.
Wczoraj odstawiłem auto do ASO Forda w Płocku na godz 9:30. Wyczekałem się godzinkę po której stwierdzono że zadzwonią po mnie bo nie mogą odkręcić śrub z łącznika z powodu błota na zawieszeniu

i zapieczonych gwintów. Mieli pomoczyć a w razie co ciąć. Samochodem zajmował się sam mistrz serwisu z dwoma pomocnikami bo taką akcję przeprowadzali po raz pierwszy i tylko dlatego że centrala im kazała po mojej ingerencji. Dostarczyli im instrukcję montażu i części i polecili zrobić na cacy, a jak zrobią to zobaczymy bo zadzwonili po 15 a ja już nie mogłem go odebrać. Za jakieś dwie godziny powinienem wyruszyć po Henryka.
P.S. Dolanie płynu do spryskiwaczy i mycie samochodu to standard w Fordzie, zaznaczają takie opcje bez pytania na zleceniu przeprowadzenia akcji serwisowej (tu nawet nie mają Explorera w programie i przyjęli do serwisu Rangera 2,5 diesel

).
I już nie będzie pamiątkowego błotka na zawieszeniu ze spalania Marzenki
