Jankes by się chętnie podjął remontu ale wysyłka silnika do Chicago trochę drogo by kosztowała chyba. Może i kiedyś nastąpi taki dzień, że Jankes znowu będzie grzebał w terenówkach w kraju nad Wisłą... na dzień dzisiejszy służę radą i ewentualnie częściami.
powodzenia... takie przedsięwzięcia zawsze mnie interesują.