Rejestracja na forum została wyłączona. Obecnie forum pełni rolę archiwum wiedzy zebranej na przestrzeni lat.
lolek

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-29, 21:37

w disco jest permanentny napęd na 4 koła, a reduktor można zapiąć kiedy się chce (oczywiście na postoju lub do 5km/h)
centralny mechanizm różnicowy posiada (w opcji) blokadę, którą można zapiąć tylko poza twardym

Awatar użytkownika
Krzysztof Kurek
Posty: 557
Rejestracja: 2008-09-02, 20:13
Lokalizacja: Poznań

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-29, 21:46

To też w Defie będzie tak samo.
Nie bierz nic na wiarę, sam wszystko badaj...

Awatar użytkownika
Rad-T
Administrator
Posty: 10016
Rejestracja: 2007-06-22, 20:46
Lokalizacja: Kampinos
Model Explorera: SOHC 99, OHV Sport 92
Kontakt: Strona WWW Facebook

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-29, 21:59

Jadąc na reduktorze tylko na tylnym napędzie możesz zajechać bardzo szybko dyfer. Przenosi zbyt dużą moc, normalnie rozkłada się ona na dwa mosty.
Nie jest tak tragicznie jakby sie wydawalo. Przestudiowalem temat dosc dokladnie na forum usa i upalacze z gor i skał jezdza tak juz po dwa trzy albo i wiecej lat i jedyne na co trzeba uwazac to napieranie na gaz zeby za bardzo nie zmeczyc konwertera. Dyfer akurat to mocny element, szybciej w dupsko dostanie sprzeglo/konwerter i sama skrzynia. Ale przy rozsadnym uzywaniu takiego rozwiazania mozna spokojnie smigac.
Remont SOHC in progress... the end...
...Cars don't talk back they're just four wheeled friends now...

Awatar użytkownika
kra
Posty: 1143
Rejestracja: 2007-07-26, 21:06
Lokalizacja: /'\dln.śl./'\
Kontakt: Strona WWW

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-29, 22:58

Krzysiek i Radek - to co będzie mniej szkodliwe:
jeżdzenie na reduktorze na 4 łapcie po podłożach nie dających wystarczającego uślizgu czy jednak jeżdzienie na reduktorze ale tylko na tylnim moście? :?

Jedno dla mnie jest pewne po wielu latach jeżdzienia po różnych górkach - reduktor w ex musi być załączony, BEZ NIEGO w dół można polecieć w przepaściste otchłanie a w górę rozwalić skrzynię. :sad:

Czytałem na usa forumowym te wątki ale jest tam tego sporo i ogólnie to tam tylko im chodziło o palenie kapci 8) co mnie nie interesuje.

Awatar użytkownika
Rad-T
Administrator
Posty: 10016
Rejestracja: 2007-06-22, 20:46
Lokalizacja: Kampinos
Model Explorera: SOHC 99, OHV Sport 92
Kontakt: Strona WWW Facebook

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-30, 05:48

Moim zdaniem zamontowanie przelacznika i kontrolowanie zapinania przodu przy wlaczonym reduktorze to idealne rozwiazanie na takie klopoty wysokogorskie. W sumie nie rozni sie ono efektem koncowym niczym od tego co stosowalismy w jedynce z manualnymi sprzegielkami w trakcie jazdy po Rumunii. Jedyne na co trzeba bylo uwazac to oczywiscie przekaz mocy - delikatnie z gazem bo wyrwac sporta na manualnej jedynce zredukowanej nie bylo problemem. Natomiast jesli wiesz co robisz - tzn stosujesz to rozwiazanie wlasnie zeby dohamowac auto albo podciagnac go na spokojnie w gore bez gotowania skrzyni i robisz to z glowa - BWM jest ok. Dlatego sam stosuje to rozwiazanie, majac na uwadze kolejny wyjazd w gory.
Remont SOHC in progress... the end...
...Cars don't talk back they're just four wheeled friends now...

Awatar użytkownika
Krzysztof Kurek
Posty: 557
Rejestracja: 2008-09-02, 20:13
Lokalizacja: Poznań

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-30, 10:17

I jesteście pewni, że dwa kapcie, mniej obciążone masą auta utrzymają go przyhamowując na szutrowym zboczu i nie dostaną poślizgu.
Nie bierz nic na wiarę, sam wszystko badaj...

lolek

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-30, 10:21

na szutrach i innych takich: reduktor i napęd 4x4
większa pewność bezpiecznego zjazdu / wyjazdu, a i dla skrzyni duuuża różnica

Awatar użytkownika
Rad-T
Administrator
Posty: 10016
Rejestracja: 2007-06-22, 20:46
Lokalizacja: Kampinos
Model Explorera: SOHC 99, OHV Sport 92
Kontakt: Strona WWW Facebook

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-30, 10:27

I jesteście pewni, że dwa kapcie, mniej obciążone masą auta utrzymają go przyhamowując na szutrowym zboczu i nie dostaną poślizgu.
Krzysztof bardziej chodzi tu o jazde po stromych asfaltach i serpentynach gorskich i mocno ubitych szutrach - tam gdzie 4x4 zredukowane mialoby problemy z uslizgiem kol i pokonaniem np zakretow. W innym wypadku oczywiscie ze pelne 4x4 bezdyskusyjnie.
Remont SOHC in progress... the end...
...Cars don't talk back they're just four wheeled friends now...

Awatar użytkownika
kra
Posty: 1143
Rejestracja: 2007-07-26, 21:06
Lokalizacja: /'\dln.śl./'\
Kontakt: Strona WWW

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-30, 10:35

Dokładnie o to chodzi co Rad wyżej pisze.

No ja stosuje taką technikę (i po prostu już trochę mnie to nuży i jest uciążliwe i szkoda czasu dlatego zacząłem kombinować :) ) :

np. zjeżdżam 10 km w dół po twardym szutsze na 4x4low, docieram do ostrego zakrętu (180st), przed nim zatrzymuje się, wyłączam 4x4low, daje na 1 i pokonuje zakręt bez 4x4, za nim staję, załączam 4x4low i jadę dalej i tak dziesiątki razy :/


jechanie do góry po takiej samej jakości trasie jest łatwiejsze bo w górę łatwiej da się wprowadzić w poślizg koła niż w dół i spokojnie daję rade jechać non stop na pełnym 4x4low

najgorzej jednak jest na asfalcie, gdzie np. trasa 30 km w górę lub w dół wymaga użycia reduktora - i to tutaj własnie najlepszym (chyba ma nadzieję) obejściem konstrukcj exa byłyby właśnie wyłącznik odłączający przód przy zachowaniu załączonego low i możliwości spokojnego pokonania trasy i zakrętasów bez ciągłego zatrzymywania się i rozłączania/załączania napędów na ostrych łukach, cooo ? :)

lolek

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-30, 10:56

pewnie, że tak można... (znaczy z odpiętym przodem)

jeśli jedziesz szutrem (luźnym, zbitym etc.) możesz spokojnie jechać 4x4low i nic się nie stanie
na łuku koła po jednym w przodu i z tyłu (mówimy o wewnetrznych) [bo druga para jest odciążona] "jadą' mniej więcej po tym samym promieniu, a ewentualną różnicę się spokojinie uślizgną
nawet na asfalcie (pod warunkiem spokojnej jazdy, a nie dziczenia :-D ) nic się nie stanie :x :-)

Awatar użytkownika
fotomysz
Posty: 2359
Rejestracja: 2007-11-04, 11:32
Lokalizacja: Łódź
Kontakt: Strona WWW

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-31, 09:44

kra, rozwiazanie z kabelkiem i włącnikiem ma przetestowane Wojtek. był już n niejednej wyprawie i rozwiązanie się spisuje :D
Explorer '99 4.0L V6 + LPG, zawiecha +2" up .......... na razie :P
SHREK '09 4.0 V6 OHV :D
Stworzyłem POTWORA ;P
Miał być jeszce Sport ale się nie udalo :P więc jest SHREK

Awatar użytkownika
kra
Posty: 1143
Rejestracja: 2007-07-26, 21:06
Lokalizacja: /'\dln.śl./'\
Kontakt: Strona WWW

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2010-05-16, 11:45

Ok, spokowodza, dziękuje Wam wszystkim.
Jak zmotam to napiszę parę słów od siebie :)

[ Dodano: 2010-05-16, 11:45 ]
Trochę czasu minęło :D, wkońcu znalazłem chwilkę i zmotałem już to sobie rozwiązanie. Jest super i dokładnie o to mi chodziło. Tego mi brakowało w tym samochodzie - czyli 2x4 low (z reduktorem). Oczywista rzecz, że było by idealnie, gdyby był stały napęd z reduktorem no ale jak nie ma to trzeba sobie radzic ;) .
Działa aż miło!

Awatar użytkownika
desmo
Posty: 302
Rejestracja: 2009-06-10, 12:23
Lokalizacja: ze wsi
Model Explorera: EX II Limited 2001r

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2010-05-26, 08:53

z tyego co kojażę ostatnio w mojej jedynce włączyłem LOW na samym tyle i jechałem bez problemu.

Awatar użytkownika
Rad-T
Administrator
Posty: 10016
Rejestracja: 2007-06-22, 20:46
Lokalizacja: Kampinos
Model Explorera: SOHC 99, OHV Sport 92
Kontakt: Strona WWW Facebook

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2010-05-26, 09:46

desmo tylko w wypadku jak masz manualne sprzegięłka albo... uwalone automaty :D

dwójki nie dają już tego komfortu seryjnie, brak sprzęgiełek to uniemożliwia. Ale są sposoby :)
Kra bardzo przydatne w górach - pewnie jeszcze nie raz się przekonasz :) W ten sposób w Bułgarii oszczędzaliśmy skrzynie na podjeździe 5 kilometrowym :) pyrtoląc sobie 30 kmh na reduktorze :) bo inaczej skrzynia wołała amen mając 100 stopni na wskaźniku.
Remont SOHC in progress... the end...
...Cars don't talk back they're just four wheeled friends now...

Awatar użytkownika
desmo
Posty: 302
Rejestracja: 2009-06-10, 12:23
Lokalizacja: ze wsi
Model Explorera: EX II Limited 2001r

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2010-05-26, 12:44

RAD-T zgadza się mam AVMy manualne. Czyli jak twierdzisz daję LOW range na sam tył i jade i to coś jest lepiej pod górę? jak mam to rozumieć?

Wróć do „WARSZTAT”