Ni i 1150 mil pozniej jestem z powrotem w Anglii. Zima tam byla przeokrutna (w Belgii zwlaszcza gdzie po pewnym czasie stracilem cierpliwosc i zjechalem z autostrady). Nie dzialo sie z Ex'em doslownie NIC. temperatura w normie, srednie spalanie to 13,4/ 100. Nie wiem czy to duzo czy malo, ale trase w tamta strone od Belgii to juz szedlem na 4x4 caly czas.
Jedna zagadka: rano zawsze brakuje minimalnie plynu w chlodnicy za to zriornik wyrownawczy jest pelen. Caly czas, niezaleznie od temperatury i stanu auta (stalo przy -14 dwa dni nie odpal;ane i tak samo).
Wiec pytanie - czy cos jest nie tak? Co?
Nadmieniam - nic sie nie dzialo i auto szarzuje jak powinno.