Rejestracja na forum została wyłączona. Obecnie forum pełni rolę archiwum wiedzy zebranej na przestrzeni lat.
Awatar użytkownika
Hubi
Posty: 4159
Rejestracja: 2007-08-14, 13:07
Lokalizacja: Warszawa/Świnoujście
Model Explorera: EX I 1994 hotwheels

Re: Wycieczka z uszkodzonym uszczelniaczem skrzyni.

2011-06-17, 15:08

kilka tysięcy postów na forum, myślałem trudno o lepszą rekomendację
jak widzisz nie zawsze ilość przekłada się jakość...
w EXI nie ma rzeczy trudnych - czasem tylko są czasochłonne :chillout: 517015460

Awatar użytkownika
geos1
Posty: 481
Rejestracja: 2007-07-15, 20:58
Lokalizacja: Warszawa
Model Explorera: Chevrolet Trailblazer 4.2

Re: Wycieczka z uszkodzonym uszczelniaczem skrzyni.

2011-06-17, 22:34

A czemu nie wysłac autka na lawecie do mechanika na jego koszt? I napewno bedzie taniej i szybciej niż demontaz skrzyni i wysylka samej skrzyni. Bo kto ci ja potem zamontuje zebys nie stracil gwarancji? Oddaj wóz na lawecie gosciowi i pojedziesz po odbiór wtedy jak będzie wszystko OK!
Takie jest moje zdanie.
Powodzenia ;-)
Ostatnio zmieniony 2011-06-17, 22:34 przez geos1, łącznie zmieniany 1 raz.
geos1
A.P.

baq
Posty: 343
Rejestracja: 2011-01-19, 12:32
Lokalizacja: Wołomin

Re: Wycieczka z uszkodzonym uszczelniaczem skrzyni.

2011-06-18, 10:10

A czemu nie wysłac autka na lawecie do mechanika na jego koszt?
Uważam to rozwiązanie za optymalne, tak czy siak, pewnie pojadę z EX na lawecie, a jak to będzie z kosztami..... zobaczymy.
Taniej by było gdyby to on przyjechał do mnie i zrobił to na miejscu no ale... zarobiony jest chłopak niemiłosiernie.

P.S. Póki co Daniel strzelił focha, i milczy. :lol:
Ostatnio zmieniony 2011-06-18, 10:16 przez baq, łącznie zmieniany 1 raz.
Hopsasa do lasa

Awatar użytkownika
Hubi
Posty: 4159
Rejestracja: 2007-08-14, 13:07
Lokalizacja: Warszawa/Świnoujście
Model Explorera: EX I 1994 hotwheels

Re: Wycieczka z uszkodzonym uszczelniaczem skrzyni.

2011-06-28, 20:14

baq, no i jak tam auto?
w EXI nie ma rzeczy trudnych - czasem tylko są czasochłonne :chillout: 517015460

baq
Posty: 343
Rejestracja: 2011-01-19, 12:32
Lokalizacja: Wołomin

Re: Wycieczka z uszkodzonym uszczelniaczem skrzyni.

2011-07-05, 08:53

no comment.......
Hopsasa do lasa

Awatar użytkownika
ulek
Posty: 673
Rejestracja: 2009-03-09, 06:14
Lokalizacja: Chudaczewko

Re: Wycieczka z uszkodzonym uszczelniaczem skrzyni.

2011-07-05, 09:08

ale twój "ulubiony" mechanik napisał na drugim forum, kilka dni temu że autko do odbioru?edit: dokładnie 26 czerwca
Ostatnio zmieniony 2011-07-05, 09:11 przez ulek, łącznie zmieniany 1 raz.
pozd. Michał tel: + 4 8 8 8 9 7 8 8 2 4 4 lub irlandzki w razie W +3 5 3 8 9 4 1 0 5 0 3 0

baq
Posty: 343
Rejestracja: 2011-01-19, 12:32
Lokalizacja: Wołomin

Re: Wycieczka z uszkodzonym uszczelniaczem skrzyni.

2011-07-07, 14:18

Tiaaaaa, widziałem, co z tego? Mam miec auto do piątku, znaczy się do jutra, bo na week spadam na mazury, ale coś mi się zdaje, że pojadę żonkowym Atosem (szczęście że go mamy).
P.S. Dla ciekawych.
Nie ryzykowałem jazdy z bańką oleju i dolewkami, zawiozłem TrolEXa na lawecie 22.06.2011, na koszt własny. Niestety nie udało się wrócic autem tego samego dnia :cry: , rad nie rad wróciłem pociągiem, bo dnia następnego musiałem się udac z rodzinką, na krótki urlopik.
Dostałem zapewnienie, że auto zostanie dostarczone pod wskazany adres. Kiedy? Zobaczymy.
Hopsasa do lasa

baq
Posty: 343
Rejestracja: 2011-01-19, 12:32
Lokalizacja: Wołomin

Chewidan-oszust i tyle

2011-07-09, 11:48

Miałem się już nie rozpisywac w tym temacie, ale po wczorajszym dniu muszę się z Wami podzielic swoim rozczarowaniem i smutkiem, a przede wszystkim, chcę otworzyc oczy osobom które osobiście znają jegomościa i mają go za fajnego kolesia.
Żeby Was nie zanudzac, opiszę tylko historię jak w temacie czyli ostatnia wycieczka do BDG.
Po burzliwych ustaleniach, jak pisałem wyżej, zawiozłem samochód na lawecie na koszt własny, według zapewnień Daniela "2-3godz i wracasz do domu autem". Operacja trwała ponad 5godz, ale to jest nieistotne, istotny jest fakt że podczas tej operacji pacjentowi (a4ld) wydłubano uszczelki płyty sterującej (te które, rozchodzą się po kanalikach). Przy składaniu przez pseudo fachowca o którym mowa, zauważyłem iż tej-tych uszczelek on nie wkłada. Na moje pytanie "hola hola a uszczelki?" usłyszałem "bez nich będzie lepiej jak z nimi, nie raz tak robiłem" o zgrozo-pomyślałem, :? gośc mądrzejszy od inżynierów Forda, ale cóż i tak nie miał tych uszczelek, a ja chciałem wrócic do domu tego samego dnia. Poskładał, zamontował.
Więc w drogę, ruszam (fajnie jechac exem po kilku tygodniach przerwy)
zapylam spokojnie 90-100km/h gazik zatankowany na full. Wjeżdżam do miasta ojca Rydzyka (ok.40km od startu) aż tu nagle..... :eek: widzę za sobą chmurę dymu
WTF zjeżdżam na przystanek autobusowy - nura pod samochód a tam kałuża, i leje się ciurkiem olej ze skrzynki. :shock: :eek: wkórrwionyy na maxa dzwonię.... mówię co i jak, słyszę -"przegrzałeś skrzynie i puścił uszczelniacz zrób dolewkę i wracaj" o cie chhuj- myślę sobie, to jeszcze nie koniec....... Wracam.... udało mi się przejechac jakieś 3-4km po czym auto przestało jechac. Dzwonię.......... czekam........ podjeżdża Jeep wyskakuje Chewidan z piątką przepracowanego oleju, na pewniaka zalewa skrzynkę, odpala Ex-a i......
cały olej wylewa się na ulicę. Głupio mu się zrobiło :roll: i palnął "zapomniałem zaklepac uszczelniacza"(nie jestem mechanikiem ale uszczelniacz to się chyba wciska a nie zaklepuje) po czym dodał "teraz zawiozę cię na pociąg A SAMOCHÓD ODSTAWIĘ CI DO DOMU PO USUNIĘCIU USTERKI(hahahahaha, oszust nawet z tego nie chce się wywiązac) tak więc rad nie rad wróciłem ok. północy do domu. Rano, start na urlopik, tydzień z kawałkiem.
Wróciłem.
Poniedziałek lub wtorek tego tyg. na umierającym forum, widzę info sprzed tygodnia -"auto do odbioru"....... Dzwonię, a mister zaczyna krętaczyc, że nie ma czasu, i jak chcę to mogę sam przyjechac po auto, pytam więc - a co z uszczelką na płycie sterującej , założyłeś? "Nie, dobrze będzie" słyszę....... Mówię więc, że czekam aż on dostarczy auto wedle obietnicy, bo ja boję się jechac, po ostatniej przygodzie. Koniec rozmowy.
Dzwonię w czwartek wielokrotnie bez skutku, dzwonię w piątek, to samo nie odbiera, o11:25 dostaje sms "Sorki ale jade do niemiec i musisz sam odebrac auto.auto sprawe sprawdzone gaz jest" odpisałem że, nie jestem w stanie i, żeby nie robił z gęby cholewy, spytałem też, kiedy wraca z tych Niemiec? odpowiedź "Okolo 3 tyg" krew zawrzała mi w żyłach.... :shock: :shock: :shock: :shock:.... mógłbym go zabic w tamtym momencie, ale nie pójdę do pierdla, za takiego psika. :safe:
Nie mogąc, zasnąc wczorajszego wieczora postanowiłem zadzwonic, bez skutku (fakt było późno po 23.00) więc napisałem kilka sms, o tym że nie mogę spac przez niego, moja żona również (dziewczyna po operacji kręgosłupa, lekarz kazał jej unikac stresu) napisałem też że jest oszustem i krętaczem.
Dostałem w końcu odpowiedź:
Obrazek

CO TO ZA CZŁOWIEK? Ludzie którzy go znacie, a może się przyjaźnicie zadajcie sobie pytanie, czy on zasługuje na Waszą znajomośc.

Ja jestem do tego stopnia zdegustowany, że przeszło mi z Exem i zastanawiam się czy go jeszcze chcę. Póki co o 13.00 jadę się znieczulic na Mazury. Więc, ahoj do poniedziałku.
Ostatnio zmieniony 2011-07-09, 12:44 przez baq, łącznie zmieniany 3 razy.
Hopsasa do lasa

Awatar użytkownika
QDLATY
Posty: 1288
Rejestracja: 2008-05-16, 09:22
Lokalizacja: Wołomin

Re: Wycieczka z uszkodzonym uszczelniaczem skrzyni.

2011-07-09, 17:01

znając Ciebie to i tak lekko opisana sprawa ;-)

mam nadzieję, że przyjedzie tym trolexem do Ciebie i się sprawa zakończy raz na zawsze... :704:

i coś dla chewidana mam nadzieję, że mnie nie będzie straszył policją :700:

Awatar użytkownika
pawelp
Posty: 56
Rejestracja: 2010-04-19, 15:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wycieczka z uszkodzonym uszczelniaczem skrzyni.

2011-07-09, 20:55

Czy ten cały "chevidan" nie jest "usunięty z forum" już od dłuższego czasu? (tzn. jak tu jestem, to zawsze mi tak pokazywało jak pamiętam). Baq - z Ciebie to bardzo spokojny człowiek, ja bym na Twoim miejscu w takim przypadku inaczej rozmawiał (czy raczej nie rozmawiał, tylko używał innych argumentów).

Awatar użytkownika
Hubi
Posty: 4159
Rejestracja: 2007-08-14, 13:07
Lokalizacja: Warszawa/Świnoujście
Model Explorera: EX I 1994 hotwheels

Re: Wycieczka z uszkodzonym uszczelniaczem skrzyni.

2011-07-09, 20:59

no cóż - dobrze, że ktoś w końcu powiedział prawdę o tym "mechaniku".
Jest jeszcze kilka osób, które mogłyby tu długie historie na temat tej osoby napisać. Kilka z nich byłoby nawet ciekawszych od tej...

Ja "na szczęście" wyszedłem z wizyty w jego warsztacie tylko ze zbyt krótkimi przewodami hamulcowymi... które źle zamontowane rozszczelniły się i po pierwszym wypadzie w teren wróciłem do domu bez hamulców. Dobrze, że stało się to w lesie, a nie na drodze...

Kosztowało mnie to oczywiście wizytę w innym warsztacie, gdzie zrobiono mi nowe przewody.

W ramach rekompensaty miałem otrzymać progi do mojego EXa. Kiedy któregoś dnia upomniałem się o obiecane przedmioty, ale okazało się, że już się sprzedały i ich nie dostanę...

to tyle co do fachowości i słowności wyżej wymienionej osoby :roll:
Ostatnio zmieniony 2011-07-09, 21:08 przez Hubi, łącznie zmieniany 1 raz.
w EXI nie ma rzeczy trudnych - czasem tylko są czasochłonne :chillout: 517015460

Awatar użytkownika
Hubi
Posty: 4159
Rejestracja: 2007-08-14, 13:07
Lokalizacja: Warszawa/Świnoujście
Model Explorera: EX I 1994 hotwheels

Re: Wycieczka z uszkodzonym uszczelniaczem skrzyni.

2011-07-09, 21:03

Czy ten cały "chevidan" nie jest "usunięty z forum" już od dłuższego czasu?
był kiedyś usunięty na własne życzenie po rozpadzie forum. Z resztą nie tylko on...
Ale jak widać drugie forum się nie kręci za bardzo i sępy wracają do źródła, bo przecież nie da się handlować na forum, na którym nic się nie dzieje...
w EXI nie ma rzeczy trudnych - czasem tylko są czasochłonne :chillout: 517015460

Awatar użytkownika
misza SG
Posty: 380
Rejestracja: 2008-02-04, 15:12
Lokalizacja: Terespol n.Bugiem

Re: Wycieczka z uszkodzonym uszczelniaczem skrzyni.

2011-07-10, 11:22

dla chewidana mam nadzieję, że mnie nie będzie straszył policją :700:
Skąd: Wołomin
myślę, że by się nie odważył :-D

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 3080
Rejestracja: 2007-08-02, 21:48
Lokalizacja: Dolny śląsk
Model Explorera: Ex 2002 4.6 V8; 2012 Camaro 45th 6.2

Re: Wycieczka z uszkodzonym uszczelniaczem skrzyni.

2011-07-10, 11:45

...sępy wracają do źródła...
A kogo masz na myśli oprócz niego?
Był Ex2 97', Ex2 95' i ex2 99'. Jest ex 3 02'

Awatar użytkownika
Hubi
Posty: 4159
Rejestracja: 2007-08-14, 13:07
Lokalizacja: Warszawa/Świnoujście
Model Explorera: EX I 1994 hotwheels

Re: Wycieczka z uszkodzonym uszczelniaczem skrzyni.

2011-07-10, 12:12

Jakbym chciał wprost napisać kogo mam na myśli, to bym to zrobił. Ci, których to dotyczy świetnie sobie zdają sprawę czy pisałem o nich.
w EXI nie ma rzeczy trudnych - czasem tylko są czasochłonne :chillout: 517015460

Wróć do „WARSZTAT”