Pompa nie cieknie jednak, była widocznie ulana od odpowietrzan, w środku jak nowa zero syfu, pierwsza uszczelka od str serwa patrząc może troszkę wyslizgana alle nie leci..
Po kilkukrotnym odpowietrzaniu hamulec jakby trochę lepiej ale to nie to
Więc gdybanie

o co chodzi , przy okazji wymiany piast i klocków były przetaczane tarcze...
od tego czasu z (2-3 tyg temu) z dnia na dzień się , zaczęło po wymianie coś buczeć powyżej 80km/h
odbieram auto od mechanika jadę buczy

, pulsacyjnie nie nie stale, coś jak by w drgania wpadało przy pewnych obrotach..
mówię gościowi - ten na to opony tył masz wyząbkowane i buczy, albo łożyska chińskie kupiłeś i masz ...
nosz q...a se myślę tak z dnia na dzień -- w sumie w kilka godzin zaczęły... ale że miałem i tak nabyć gumy wymieniłem - buczy dalej,
czasu ciągle brak , mało tym autem latam, i tak 2-3 tankownia

5l na sto wiecej... coś trze ....
wygospodarowałem sobotę koła zdjąłem ,tarcze jakieś nie dotarte wręcz słoneczko na nich poprzeczne ślady...
wywaliłem nowe klocki , wsadziłem stare po 5mm, i hamulec wrócił

,
tarcze po przejechaniu 10km jedna dotarła się idealnie na drugiej jeszcze widoczne są poprzeczne ślady -- po tarciu a raczej buczeniu które się zniwelowało ale jeszcze jest,
więc zrobiła się u mnie mała kumulacja podejrzewam
klocki - do dupy chociaż się dziwę bo ( kiedyś do dostawczaka zapodałem klocki za 40zł z przesyłką i były git

)
tarcze - skopane toczenie
i zafajdane cylinderki w zaciskach podejrzewam które nie cofały się jak należy,
tak wiec zostaje wstawić auto na klocki i wszystko przeczyścić- porobić..