2012-06-10, 20:21
Adrian a ja miałem tak:
Podczas pierwszego przeglądu w Polsce, diagnosta nie wpisał mi haka, ale badanie zawierało wszystkie dane nawet te o ciężarze przyczepy. Odebrałem dowód i zauważyłem że nie mam wbitego haka,ale były masy przyczep. Za rok pojechałem na kolejny przegląd i dodatkowo zrobiłem badanie na hak, na badaniu (zaświadczeniu które otrzymasz) masz podane masy przyczepy. A zresztą jest coś takiego jak uaktualnienie danych w dowodzie czy wpisanie takich danych których nie ma w dowodzie. Robi to diagnosta, przeważnie według tabeli dla danego modelu auta w swoim komputerze. Nikt nie sprawdza przełożen, czy wytrzymałości konstrukcji haka.
Jeżeli diagnosta wystawi ci takie zaświadczenie to wydział komunikacji musi ci tak wpisać w dowód i nie ma dyskusji.
Jedź na przegląd na samo badanie na hak koszt chyba 35zł. Powinno wystarczyć.
Inny przykład:
Ostatnio kupiłem przyczepkę jeszcze na starych czarnych tablicach i też nie miała wielu danych w dowodzie w porównaniu do tych co teraz są. Nigdzie też nie było dokumentacji ani nie figurowała u nich w komputerze, wtedy jeszcze nie mieli takiego systemu rejestracji. Ale miła pani podczas przerejestrowania uzupełniła mi dane a też np nie było podane ile ma osi czy masa całkowita. I wcale nie wysyłała mnie na uzupełnienie danych do diagnosty. Chociaż była by podstawa prawna. Wypytała co i jak i wpisała wszystko.
Ostatnio zmieniony 2012-06-10, 20:26 przez
Susel_125, łącznie zmieniany 1 raz.