Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Od paru dni mój EXII kuleje .Rano zapala normalnie ale nie chodzi na wszystkie 6 garów gaz do konca nie wchodzi na obroty. CO jakis czas mu sie odwidzi i jedzie normalnie potem znów tak kuleje
Swiece wymieniłem, przewody tez, sondy odłączyłem i bez rezultatu dalej to samo
MAcie jakies pomysły bo jade nin na urlop za pare dni a tu zonk

cewka?

własnie tego nie sprawdzałem jeszcze

suchyr, jak masz kogoś pod ręką to najlepiej podjechać i podmienić cewkę żeby sprawdzić. Pół godziny i masz pewność. Choć rzadko słychać żeby cewka padła, no ale to jednak możliwe. Jak nikogo nie znajdziesz w okolicy to się do mnie odezwij.

A tu masz moje zmagania z zapłonem, szarpaniem i niedomaganiem. Ja co prawda jeszcze nie doszedłem o co biega ale może Tobie pomoże.
http://www.explorerfanklub.org.pl/forum ... =szarpanie

najpierw sczytaj kody usterek, potem będziemy radzić, gorzej jak nie będzie diagnozy to w ciemno połowę auta można wymienić, stały problem
no i czy na gazie i na benzynie jest tak samo ?

ALE podstawa to sczytanie błędów !!!!

W Katowicach jak dobrze pamietam mamy Chudego Krzyska "explorerU2". Tyle ze ostatnio malo go widac ale jak go zlapiesz to na 100% pomoze.

wpadłem do garażu sprawdziłem styki na kompie i na wszystkim czym sie dało auto zapaliło i pojechało bez szarpnięć super radocha po pachy. W połowie drogi do Krakowa wielka kałuża i zonk auto znów chodzi jak stara cholera. Ale wywaliłem to ustrojstwo z filtra powietrza tzw przepływomierz (chyba tak to sie nazywa fachowo ) i fordzik jedzie jak opętany nic sie nie dzieje 130km/h byłem w szoku tylko na wolnych troche kuleje. Ale morał z tego taki ze przepływomierz szlak trafił

To "ex post" załóż przepływomierz , odczytaj błędy zobaczymy czy komputer "wywali" ten błąd.
Dla potomnych to zrób.