Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Panowie,

Wyje mi coś z tyłu. Nie wiem czy to ma jakiś związek ale zaczeło wyć 2 dni po wymianie amorków na nowe, poprzednie były solidnie zużyte... więc auto sie podniosło i może coś zostało odciążone??
Myślałem też, że to most. Wymieniłem olej wczoraj dziś zrobiłem 300 km i dalej wyje... Olej 75w 140 Castrola z LS wiec ok, weszło go niecałe 3 L. Fakt, że na trybach zostało troche czarnej mazi ale nei wszytko byłem w stanie wyczyscić. Pytanie czy da się coś jeszcze zrobić aby ten most uciszyć czy może to początek nieuchronnego konca mostu?

A może to wyje krzyżak na wale ten przy moście...a moze sam wał?? Dźwięk ewidentnie z tyłu okolice mostu na złączeniu z wałem. Wycie rozpędza się wraz z nabieraniem prędkości przez auto. Na początku myslałem jeszcze o tylnym łożysku ale to byłoby chyba bardziej basowe buczenie a to jest cienkie wycie.

Jakieś sugestie?

w moim moście mam wywalone łożysko wałka ataku i ewidentnie wyje tak jak bym jechał tramwajem... cichnie jak odpuszczam gaz a jak dodaję to znowu jadę tramwajem

ja rozumiem, że tramwaj w Warszawie to coś normalnego... ale żeby w Zamość??:P

No ale dokładnie taki tramwaj po prostu. To łożysko jest wymienne? chyba tak z tego co w sieci widzę : http://sklepjeep.redcart.pl/p/3962/1354 ... -ford.html

ciekawe czy dużo zabawy z tym?

pzdro

tak to właśnie to łożysko warto dać nowy uszczelniacz tego łożyska

a co do roboty to trzeba wszystko wybebeszyć z mostu troszkę wysunąć półosie i będzie dostęp do wałka (oszczywiście wał trzeba rozpiąć) na pewno znajdziesz w necie co i jak

warto dać nowy uszczelniacz tego łożyska

masz na myśli uszczelniacz wałka ataku?? o ten : http://www.czescidoamerykanow.pl/uszcze ... -2066.html jesli tak to całkiem niedawno zmieniałem. Chociaz koszt niewielki, wiec jesli ma sie coś nie spasować to nie ma z tym problemu.

No i co. znaleźć trochę czasu i spokoju, zaryzykować samodzielne wykonanie bo z opsiu wychodzi, że mechanik troszke sobie za to policzy, a przeciez mozna te środki przeznaczyć na inne gadżety dla exa:D:D.

Dzięki Qdłaczu

znalazłem w miarę ciekawy filmik poglądowy ale bez tarczek LSD (robota ta sama)

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=1jrUVrvf ... ure=fvwrel[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=LzK ... =endscreen[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=GSTrccNQ ... re=related[/youtube]

Wygląda jak składanie klocków;) popytam jednak mechaników ile za to zechcą... dziś 2 nie chciało sie tego podjąć - kwitując, że to zbyt skomplikowane jest... .
Kurcze w tej mojej szopce - garażu nie mam za dobrych warunków do takich zabaw.

U mnie też się nie chcieli podjąć - zajrzeli, stwierdzili że tam się nie da półosiek wyjąć bo coś tam coś tam jest w całości, a za godzinki roboty i nowe oleum policzyli.
Okazało się że wystarczy odkręcić jedną jakąś panewkę a samo to zabezpieczenie wypadnie lub palcami wyjmujemy.
Nadal nie łapię o które zabezpieczenie chodzi, a sam muszę wymienić łożysko i uszczelniacz (półośki)

Filmiki oblukam potem - może mnie oświecą.

Ja jeszcze jutro w Lublinie popytam. Jeśli mnie powalą ceną, to sam się jakoś do tego zabiorę. Poczytam , popatrzę na schematy, przygotuję odpowiednie zaplecze techniczne i zaryzykuję. Martwi mnie LSD, bo to trochę podnosi poziom trudności zapewne Ale na filmikach nie wygląda to jakoś skomplikowanie, będzie mniej wygodnie bo most w Exie.

Kwestia druga, zapewne, żeby te półośki choc troche wysunąć, to co bębny trzeba ściagać? najgorsze są te śróby pozapiekane ogolnie w całym exie, żeby tu którejś nie zerwać.

A może mi łożysko/ka półosiek wyją

Jacek jakby cię oświeciło to podziel się wiedzą

Panowie tu macie ładny fotomanual Rafała jak wyjąć półośki i wymienić uszczelniacz :
Robota dość prosta i da się robić bez kanału
http://www.explorerfanklub.org.pl/forum ... nego+mostu

Odświeże ten wątek, bo skoro mam sie wybrac na zlot do płocka..to wolałbym podróżować w ciszy, przy delikatnym bulgotaniu silnika;P .

Gadałem z mechanikiem. Jak powiedziałem, że chce wymienić łożysko wałka ataku... to 3 razy mnie zapytał, czy na pewno chce to zrobić . Powiedziałem, że niechcem ale muszem:P. On może sie tym spokojnie zajać, tylko jest mały problem. Czy po złożeniu luzy pozostaną takie same, czy nie. MOże być za ciasno lub za luźno... a to bedzie skutkowało wyciem. Powiedział, że w warunkach warsztatowych nie koniecznie jest to wstanie dobrze ustawić... nie drązyłem tematu poki co...

Ale, to w jakich warunkach da sie to ustawić dobrze?
O co mu w ogole chodziło?? czy po prostu chciał sie jednak od tego wymigać
Może ktoś ma jakiś patent ?

nie wiem czy cos pomoge ale u mnie po wymianie uszczelniaczy przestalo wyc. A tez wylo jak dalem gazu a jak odpuszczalem to przestawalo. Wiem ze lozyska nie wymieniali tylko uszczelniacze bo mi olej zygal z dyfra.

Pewnie zacznę od najmniej ryzykownych rzeczy.... uszczelniacze, łożyska kół tył... łożyska półosi... a na koniec zostawię ten atak, bo może, rzeczywiście nie ma potrzeby.

U mnie też wyje jak dodam lekko gazu, a jak puszcze to milknie i jest to słyszalne od 80km/h. Jak mocniej wcisnę to juz słychać silnik i nie słychać wycia. Ale wydaje mi się że to dochodzi od przodu auta. Zaczyna mnie to wkurzać. Czy w przodzie też coś może tak wyć z takimi podobnymi objawami jak to łożysko ataku opisane powyżej?

a u mnie to wyje jak odpuszczam gaz jak przyśpieszam to cicho i co wy na to