Po przejechaniu okolo 2500 km od wymiany silnika i rozrzadu, przy porannym odpalaniu auta zaczyna cos grzechotac (metaliczne stuki). Ich predkosc rosnie wraz z predkoscia obrotowa silnika. Po kilku km sa coraz cichsze (wraz z rozgrzewaniem silnika/asb), po dojsciu do normalnej temp. sa juz nie slyszalne.
Dzwiek ten lokalizuje gdzies w okolicy dzwonu asb.
Co to moze byc? Konczacy sie konwerter czy moze pompa asb?
Jestem aktualnie w Polsce (wroclaw) jak by ktos chcial posluchac grzechotnika.

