Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Przy okazji dzisiejszego dłubania pod dwójką OHV-ką zainteresował mnie wydech jest dużo sensowniej ułożony jak w SOHC. U mnie najniższym elementem auta jest zakichany katalizator, a w OHV-ce wszystko jest ładnie upchnięte obok skrzyni.

I teraz pytanie czy taki przeszczep przejdzie bez problemów ? Patrząc na układ wydechu to od łączenia od kolektorów wszystko idzie tak samo, wydajnościowo powinno w sumie być też OK - 2 katalizatory, przekrój rur ten sam...

Co prawda w SOHC katalizatory są na poszczególnej stronie V-ki, a w OHV w jednej linii już po połączeniu V-łek - ale czy to ma znaczenie ?

sorki że się podepnę ale mam pytanie czy uszczelkę portki wydech stosujecie orginał czy macie jakiś swój patent, mój wynalazek to koszt (przepłaciłem) wyniósł 9 pln i doszczelnił w końcu wydech

bleh, ale podpięcie się pod ten temat to tak z dupy z lekka za przeproszeniem....

I teraz pytanie czy taki przeszczep przejdzie bez problemów ?

to Ty się jeszcze nie nauczyłeś że to Ty musisz to sprawdzić i później powiesz reszcie??

Rad-T, przyjedzie dawca to zmotamy tu i tam sie pospawa i zagra a wydajnościowo musi być to samo

A mi się wydaje że jest to istotne. W OHV zrobili jeden kat bo wystarczał w SOHC jest większa moc i potrzeba było dwóch. Ale myślę że można zmotać to do jednego i zamiast kata dać strumienicę 3.5 cala rurę i flowmastera
Ewentualnie zastosować kata od jeepa 5.2 bo jest jeden.

rysiu ale w ohoho-v też sa dwa tyle że ustawione jeden za drugim myśle że późniejsza przebudowa w fochc dotyczyła norm emisji i tyle

To w takim razie zostaje opcja od rzepa bo jest jeden i do tego dosyć mały.
Ewentualnie chrz........ć emisję spalin i dłubać na strumienicy

anton ma wszczepione od rzepy ale on ma też ohoho-v

Wywalić katy w cholerę i już. Po co się przejmować. Jeszcze można na nich zarobić sprzedając je . Strumienicy bym nie pakował. Za nisko obrotowy silnik. Poza tym jak strumienica będzie źle dobrana to pogorszy odprowadzanie spalin.

Co może pogorszyć rurka? Od katalizatora obciąć flansze, dospawać do rurki i z powrotem założyć, cała filozofia. Byle nie wkładać jakiego tłumika zamiast katalizatora.

Nic w explo nie pogorszy, a jedynie polepszy . Jeszcze stożek z dolotem do kompletu i rura.

Nic w explo nie pogorszy, a jedynie polepszy . Jeszcze stożek z dolotem do kompletu i rura.

ale poparte to jest jakimiś konkretnymi informacjami czy po prostu wychodzicie z założenia, że wyjęcie katalizatora i wstawienie przelotu albo strumienicy jest lepsze - bo tak ?

Radek przyglądałem się temu, ostatnio okład jest o wiele lepiej wyprofilowany w OHV, u mnie nie ma w ogóle katów w sohc i po zrobieniu samych rur mimo że profil jest taki sam cały czas słychać dżwięk spłuczki do kibla. rozmiar katów z ohv jest taki sam jak średnica katów w sohc 2002

Myślę że można to sobie smemu spokojnie zmotać sam chciałem ale narazie musze silnik na złom wywalić jak będę zakładał nowy to kpl. od OHV mam już przygotowany

te strumniennice z chin to sobie wszyscy darować to się rozpada i wypala o kilku km dzwoni dozwala wydech i katalizatory a jednemu kumplowi od expedition silnik ponoć drobinki zasał EGR i posłał do cylindra

różnica SOHC - OHV jest jeszcze taka, że w SOHC katy są na pojedynczych v-kach, idą dwururką do tłumika i dopiero na wyjściu tłumika jest już jedna rura, OHV ma łączenie v–łek przed pierwszym katalizatorem, potem liniowo jest drugi i jedna rura leci do tłumika. Teoretycznie OHV ma większe szanse na przytkanie się - bo jeden katalizator jest tuż za drugim, w SOHC teoretycznie w przypadku przytykania się jednego kata, drugi nadal ma jeszcze przepustowość...

ale tak sobie wydumałem, że taki układ w sohc można by zostawić, natomiast ustawienie katalizarów zrobiłbym w pionie jak w OHV, tylko jeden z katalizatorów (ten pod skrzynią wiszący najbardziej) dałbym za pierwszym katalizatorem obok skrzyni - ale wszystko nadal na dwóch rurach - bo miejsca jest wystarczająco. I teraz pytanie czy taka zamiana miejsca katalizatora (dość w sumie duża, bo około 70-100 cm dalej) wpływa na sprawność układu...