Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

jak w temacie
aż mi się wstyd przyznać
ale dziś otworzyła mi się maska podczas jazdy
szczęście ze przed a nie na autostradzie (a było 500m do wjazdu)

huk był niemiłosierny, wyrwało ja prawie z zawiasów i zawinęła się na dachu
szyba przednia cala, dach tez cud jakiś
jedynie maska pogięta szlag by to trafił

na pewno zapytacie jak to możliwe
ano jak wróciłem wczoraj do domu to
już przy wjeździe do garażu, usłyszałem dziwny dźwięk/stuk
no to maska w gore i nasłuchuje co to? skąd to?
ale po przegazowaniu ustało
wiec nie szukałem dalej i przymknąłem maskę, ale widocznie nie do końca

a dziś się szelma otworzyła
bo manius zapomniał naoliwić mechanizm zaczepu
chodził dość ciężko i nie zablokował jak było trzeba
##!*#$*#@*! mać
ale co zrobić za głupotę trza płacić,

znalazłem już maskę za jedyne 45euro niestety białą
trudno jak będę w Gliwicach to dam pomalować

SPRAWDŹCIE PRZY OKAZJI ZACZEP I GO POSMARUJCIE
coby was taka przygoda nie spotkała

manius, juz to przerabialem,tylko,ze Ducato i skonczylo sie w rowie

[ Dodano: 2008-03-12, 21:31 ]
Od tego czasu sprawdzam co jakis czas

to przykre
ale miałem szczęście ze to było przed autostrada
bo jak bym już na niej był to...... ..... pozamiatane

Ladnie musiales deptac,ze ja tak poderwalo

Wcale nie trzeba szczególnie deptać... Explozja to jak cegła pchana pod wiatr, opory niesamowite.

faktycznie szczęście, że przed autostradą...

No ja Ducatem mialem ok 100km/h,ale tam maska to kawalek kartonu przeciez,a macha od explo troche wazy

Pogratulować szczęscia w nieszczęsciu no i dzięki za poradę!

Mojemu tacie, poprzedniej zimy otworzyla sie maska w Lagunie przy predkosci ok 40-50km/h i tak samo polozylo mu maske na szybie (na szczescie przy takiej predkosci praktycznie natychmiast zahamowal); wygielo tylko mocowanie zawiasow w masce i zawiasy

mi w mercedesie 124 przy 120kmh maska zalatwiła przednią szybe i dach
Ale najgorsze że za mną jechal mój przyszly wowczas a obecny teraz teściu który jest diagnostą i o malo ta maska nie spadla na niego a bynajminiej on tak twierdzi.
Teraz przy każdej zakrapianej imprezie o tym słucham

ja zawsze we wszystkich autach,od czasu openady w polonezie w epoce węgla... konserwuję bezpieczniki maski smarem grafitowym bo jest trwały poza tym uzywam go do rygli na drzwiach i nigdy nie trzeszczą..

a użytkownicy 125p się cicho śmieją no i może ci z BMW i paru innych
pozdro