tarcze "liźnięte",wymieniony filtr powietrza,wymienione oleje,klocki hamulcowe,naprawione napędy(została do wymiany żarówka od 4x4 pod zegarami ale zostawię to Hubiemu-niech ma satysfakcję że naprawił

)opon na przednie koła nie zdążyłem założyć.jutro jeszcze kilka drobiazgów chyba że Hubi jeszcze kliknie jakąś opcję
aha,Hubi pasek wielorowkowy i napinacz jest ok.
olej do silnika kupiłem mineralny texaco 15W30 taki jak leję do swojego.
olej do skrzyni jest droższy o 1 zł/L z tego powodu że amerykanie wysłali całe zapasy do Iraku i w hurtowniach nie można kupić dextrona III Quaker State w większych opakowaniach,zostały tylko opakowania 1l a opakowanie kosztuje.
poza tym łożyska w kołach ok,sprzęgiełka półosi ok,tłoczki w zaciskach "chodzą" lekko,luzów na krzyżakach nie ma.
za jakiś czas trzeba pomyśleć o progach.co prawda rdza jest pod platikowymi nakładkami na progach ale szkoda żeby się rozsiała dalej.
podobnie z amortyzatorami.są mniej więcej sprawne i jeszcze można śmiało jeździć ale są bardzo skorodowane i kiedyś przerdzewieją.
przydało by się też zrobić konserwację podwozia,ale z tym lepiej poczekać do wymiany progów bo blacharz będzie niezadowolony jak będzie miał skrobać konserwację.