Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Jak pompa wspomy w Ex1 z dnia na dzień zrobiła się znacznie głośniejsza i wspoma nieco osłabła, to znaczy że "tylko" pompa umiera, czy coś jeszcze innego należy obmacać (jakieś zapowietrzenia, przewody, coś z przekładnią) zanim poszukam drugiej pompy?

Też kiedyś miałem takiego starcha, a po prostu dłużej nie sprawdzałem stanu płynu. Po dolaniu wszystko zaczęło działać prawidłowo. Pompa powinna sama się odpowietrzyć ( chyba).

raczej pompa pada,chyba że masz wyciek i było za mało płynu.po dolaniu płynu zdarza się że pompa brzęczy przez jakiś czas.
forumowy kolega mnie uświadomł że nowa pompa w USA jest tańsza od allgrowych używek-to tak jak już nie będziesz miał wyjścia.

Dzięki za info. Co do części, to już zauważyłem, że przy obecnym kursie walut prawie wszystko do Explo i TSa wychodzi taniej z ebaya niż z allegro, nawet przy przesyłce z US rzędu 50$, co to się porobiło głupie oryginalne radio z CD jak do TSa, zamiast obecnego kaseciaka, w Polsce kosztuje jakieś 300-400, z US jakieś 200-300 już z przesyłką...

Boni będziesz zamawiał pompę??

Na razie nie, będę obserwował, no i akurat mam inne wydatki. A co jest?

u mnie też pompa siada, na razie jest tylko wyciek często uzupełniany, ale przez to jest zachlapany spód, gdyby cena nowej była przyzwoita, to czemu nie, koszt przesyłki by się rozbił, kiedyś sprawdzałem-rozpytywałem, to zestaw naprawczy kupiony u nas niewiele taniej by wyszło niż nowa pompa zza w.wody.

Trzeba będzie coś pomyśleć o dostawach z US
A u nas lekka zmiana jakby na gorsze - płynu uciekło trochę, dolałem, ale żona zaobserwowała że chyba to jest wyciek z magla, a nie wyciek z czy też wina pompy. Wieczorem obadam dokładnie.

[ Dodano: 2008-05-13, 21:10 ]
No i już wiadomo w czym rzecz - gdzieś z przekładni kierowniczej nieco kapie, a w położeniu skrajnym w prawo leci ciurkiem jak z kranu. Jutro pewnie zacznę rozbierać, dobrze że akurat przez parę dni nie potrzebujemy dwóch wozów :

..no właśnie,że skorzystam z tematu,jak kręcę kierownicą to słychać takie syczenie-żęrzenie,płyn jest wspoma działa bez zarzutu a na sugestie żeby zmienić ATF wspomagania mechanik powiedział,że to pewnie nic nie zmieni i taka chyba uroda tego auta ...?

Chyba ten typ tak ma, że jest syczenie a w skrajnych trochę głośniejsze przechodzące w brzęczenie, przynajmniej te parę Explo i Rangerów które słyszałem tak miały.

Chyba we wszystkich autach wystepuje glosniejszy dzwiek w skrajnych polozeniach; w jednych jest on wrecz dokuczliwy, a w niektorych tylko slyszalny...

Pamietam Lanosa dawno temu, kiedy robilem kurs... jak sie nim skrecilo do oporu, to cala okolica slyszala

Chyba ten typ tak ma, że jest syczenie a w skrajnych trochę głośniejsze przechodzące w brzęczenie, przynajmniej te parę Explo i Rangerów które słyszałem tak miały.

dokładnie ten typ tak ma

..czyli nie ma co strugać Don Kichota....