Wyciek ze skrzyni.
: 2008-06-29, 15:28
Więc po kolei:
kilka dni temu brakło mi czasu i autostradką z Poznania leciałem do Łodzi ponad 150 km/h
trochę się skrzynka przegrzała i kontrolka zaczęła migać...
Dalej dałem mu odpocząć.
po 2 dniach przyjechałem do wajca, który zauważył dym z samochodu - raz powąchał i już wiedział co i gdzie leci
- na katalizator kapał olej ze skrzyni.
Poluzowała mi się rurka w której jest bagnet do sprawdzania poziomu oleju. Wyjąłem uszczelniłem silikonem i włożyłem z powrotem - po 1000 km jest ok.
Pytanko ta rurka do skrzyni powinna tak lekko wchodzić?
Silikon wystarczy (zakładając że go więcej nie roztopię)?
kilka dni temu brakło mi czasu i autostradką z Poznania leciałem do Łodzi ponad 150 km/h

Dalej dałem mu odpocząć.
po 2 dniach przyjechałem do wajca, który zauważył dym z samochodu - raz powąchał i już wiedział co i gdzie leci

Poluzowała mi się rurka w której jest bagnet do sprawdzania poziomu oleju. Wyjąłem uszczelniłem silikonem i włożyłem z powrotem - po 1000 km jest ok.
Pytanko ta rurka do skrzyni powinna tak lekko wchodzić?
Silikon wystarczy (zakładając że go więcej nie roztopię)?