Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

witam Wszystkich

musze wymienic przednie amorki - pytanie - na jakie?
znalazlem kilka brandow AC Delco, Napa ale ze jestem laikiem w sprawach technicznych bylbym wdzieczny za rade a moze jakies zupelnie inne?.
Mam model 4.0 V6 z 1999 roku ktorego zadko uzywam wiec nie chce specjalnie inwestowac tam w top klase.

a przy okazji jak moge dokladnie sprawdzic model mojego expolrera? w dokumentach jakied dostalem kupujac go tego nie ma.

dzieki z gory i pozdrawiam,
przemo

witam Wszystkich

nowłaśnie kolego jest tu u nas dział powitań więc może najpierw tam zajrzyj i się przywitaj, a jeśli chodzi o amortyzatory to niedawno kupiłem do swojego EX Superlifty , sciągałem ze stanów bo u nas niedostępne

dzieki za info
jaki koszt tych amortyzatorow i gdzie moge je znalezc?

pozdrawiam,
przemo

a przy okazji jak moge dokladnie sprawdzic model mojego expolrera? w dokumentach jakied dostalem kupujac go tego nie ma.

zajrzyj tutaj i poczytaj jak rozkodować numer VIN auta

http://www.explorerclubpolska.com/forum ... .php?t=412

jaki koszt tych amortyzatorow i gdzie moge je znalezc?

skontaktuj się z Jakesem (to nasz kolega z forum)

Nie chcę zaśmiecać forum, więc się podepnę - kupiłem 4 amortyzatory NAPA (nowe, z allegro, ze sklepu z Łodzi) - i tak: byłem na powtórnym badaniu - ledwo mi koleś podbił dowód - tył jako tako jeszcze działał - przód: 20% lewy do 40%prawy... czy to amortyzatory do śmietnika? jaki wpływ mogą mieć sprężyny, ciśnienie w kołach? Gość ze 3x mi to sprawdzał.

cisnienie w kolach bankowo ma znaczenie powinni w stacji diagnostycznej sprawdzic je po takich zlych wynikach .Ja ostatnio wymienialem u siebie i na badaniu wyszlo kolo 90% zalozylem monroe chociaz poprzednie wytrzymaly mi raptem 30 tys i wywalily sie tulejki mozliwe ze to byla wina "liftu" na drazkach

W końcu koleś sprawdził to ciśnienie, ale i tak pokazywało tyle ile napisałem (tzn sprawdził, nie wiem ile było - ja je jakiś czas temu napompowałem do 2,5).
Diagnosta jeszcze mi powiedział, że nie ma co tu sprawdzać - zabujał samochodem i ten sie bujał jak wisielec na gałęzi... już mu chciałem powiedzieć, że amerykańskie tak maja, ale w sumie dobrze, że nie powiedziałem

bo to mit z tym kiwaniem
slyszalem tez opinie ze amory moga sie zaaktywowac czyli poprawia sie ich charakterystyka po przejechaniu kilkudziesieciu km ale nie z 20% chyba

Ja mam na przodzie amorki firmy Gabriel. Wytrzymały juz 3 rok i nie ma jakichś wskaźników wielkiego zużycia; więc polecam te amory.

Podchodzą od Żuka... a koszt maks seta
a powiem więcej, od Żuka pasują również łączniki stabilizatora
A na dowód bliskiego pokrewieństwa powiem, że filtr do oleju do ExII SOHC pasi również do Żuka

Ok, ja na razie zostawię tak jak jest - dałem za te napy 130 zł/sztuka, kupiłem od gościa/sklepu, który ma 100% pozytywnych komentarzy na allegro (ponad 2700) - może trafiły mi się jakieś wadliwe, a może diagnosta miał trzepaki zwalone (ze 3 x mi to badał, komp mu się wieszał). Teraz za bardzo nie wiem co mam zrobić, mam wbity przegląd na rok, amory tylne niby sprawne, amory przednie - niesprawne (wg tej stacji). Mam te amortyzatory reklamować? Nie chcę płacić znowu za przesyłki, wymianę... cholera. Samochód jeździ, skręca i hamuje - nie mam żadnych nieprzyjemnych wrażeń. Czy niesprawne amortyzatory są jakoś szczególnie niebezpieczne (jeżdżę moim exem raczej przepisowo;) )

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo?To dobry amortyzator trzyma cały czas koło na podłożu.A nie sprawny koła nie trzyma i koło jest odrywane od nawierzchni.Na dziurawych zakrętach musisz uważać,w czasie jazdy i hamowania.Do czasu aż znajdziesz dobre amortyzatory.Pozdrawiam.

pawelp, jedź dla pewności na inne szarpaki i niech ci sprawdza te amory. Tak dla pewności. jakoś mi się nie chce wierzyć że gość ci sprzedał niesprawne, a nawet jeśli to nieświadomie. Kwit ze stacji powinien pomóc przy reklamacji.

co do jazdy na takich 20%-to jest tak naprawde jazda na niesprawnych amortyzatorach!nie polecam!amortyzatory maja duzy wplyw na bezpieczenstwo jazdy!droga hamowania znacznie sie wydluza,auto traci przyczepnosc-szczegolnie na nierownosciach,a takie sa nasze drogi...,...reszte mozna sobie wyobrazic,jak chcesz,ale ja bym cos z tym zrobil zeby jednak jezdzic na sprawnych.