Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Pewnego pięknego dnia, stojąc sobie na dość ruchliwym skrzyżowaniu, zapaliła mi się kontrolka od abs - już mi się to parę razy zdarzyło tylko zwykle przy szybkim cofaniu w terenie, chciałem zrobić to co zwykle czyli odpalić i zgasić silnik, zgasiłem ale już nie odpaliłem, oczywiście kierowcy płaskich samochodów trąbili nie chcieli pomóc, ale w końcu pomógł mi odpalić starszy pan jadący frotką. Akumulator mam rocznik 2001 Motorcraft, więc pomyślałem, że nadszedł jego koniec, ale coś mi nie grało amperomierz na desce rozdzielczej po odpaleniu od innego samochodu pokazywał więcej, a podczas jazdy kreska spadała coraz niżej. Pomierzyłem napięcia no i stwierdziłem, że faktycznie nie ma ładowania, a że części mi nie brakuje więc po prostu wymieniłem alternator. Dzisiaj sobie jadę popatrzyłem na amperomierz i wskazówka była gdzieś na 1/3 - tak gdyby akurat teraz nie ładował, zatrzymałem się na światłach i znowu tam gdzie zwykle 2/3, i już tak do końca podróży zostało.
Macie jakiś pomysł co się dzieje? zakładam że z amperomirzem wszystko ok, może jakieś uszkodzenie instalacji powoduje, że alternator nadmiernie się zużywa?

Na desce jest Voltomierz z tego co się orientuję.
Ładowanie powinno być w zakresie 13,8-14,4 V dlatego jest voltomierz żeby to kontrolować.

Na desce jest Voltomierz z tego co się orientuję.
Ładowanie powinno być w zakresie 13,8-14,4 V dlatego jest voltomierz żeby to kontrolować.

Na desce jest raczej amperomierz - jak miałem rozładowany akumulator to wskazywał 0 a napięcie było takie same jak na naładowanym akumlatorze (oczywiście przy pomiarze na wyłączonym silniku), ale tu mi chodzi o coś innego, czy coś oprócz nieładowania alternatora może powodować, zmianę wskazań urządzenia na desce rozdzielczej lub czy coś może prowadzić do uszkodzenia alternatora.

no ja mam ten sam problem w audi i jeszcze nie rozwiazałem im więcej jeżdze tym mniej mam prądu
też już zmieniłem alternator i na chwile było dobrze
ale problem powrócił dziś robię podejście do mycia chłodnicy gruntowbnego bo wentylatory (dwa niemałe elektryczne) chodzą non stop moze to one podbierają prąd

ale w explo wentylator masz mechaniczny więc nie wiem co doradzić

Objawy są tak jakby zawieszała się na chwile szczotka i nie było ładowania, ale na drugim alternatorze?! coś to za duży zbieg okoliczności ...

no właśnie u mnie to samo niemożliwe żeby alternatory padały jeden po drugim chyba że coś je wykańcza ciągłym dużym poborem pradu

...Na desce jest raczej amperomierz - jak miałem rozładowany akumulator to wskazywał 0 a napięcie było takie same jak na naładowanym akumlatorze...

Amperomierz musiałby być wpięty szeregowo w układ co jest raczej niemożliwe w instalacji elektrycznej auta. Można go wpiąć na chwilę w szereg ale tylko po to by sprawdzić np. pobór prądu przy wyłączonych urządzeniach kiedy akumulator jest przedwcześnie rozładowywany. Wpięcie w szereg i uruchomienie rozrusznika spowodowałoby uszkodzenie amperomierza (chyba że miałby spory zakres).
No chyba, że się mylę ale tak mi do głowy pakowano prze dłuuuugie lata.

A gdzie w explo jest regulator napięcia? Na alternatorze czy gdzieś osobno?

na desce jest na pewno woltomierz który bada stan aku.
jeżeli jest w okolicach połowy (może być troszkę niżej) na zgaszonym aucie (włączony tylko zapłon) jest wszystko oki
po uruchomieniu silnika wskazówka powinna być troszkę powyżej połowy
jeżeli wskazówka spada nisko znaczy trzeba pomyśleć o akumulatorze
(uszkodzony akumulator może robić warcie i przeciążać alternator)

A nie jest przypadkiem tak , ze ten wskaźnik z deski pokazuje wartość ładowania ?

jeśli chodzi silnik
na zgaszonym stan aku

Nie będę sie upiral ze to amperomierz, ale nie dziala to tez do konca jak woltomierz.
Sugerujecie więc, że przydałoby sie akumulator wymienic, chyba najpierw wymienie regulator, a macie może pomysl jak zdjagnozowac problem?
Wiem ze aku nie nowe ale w zasadzie laduje sie bez problemu i o ile jest ladowanie, rozkrece jeszcze poprzedni alternator i zobacze czemu trafil go szlak ...

Możliwe , ze gdzieś masz zwarcie lub coś zbyt żarłocznie pobiera ci prąd , dlatego akumulator jest niedoładowywany . Sprawdź miernikiem bezpośrednio na akumulatorze podczas pracy silnika czy jest ładowanie powinno miescić się w okolicach 14 V . Oczywiście jeśli akumulator jest już zużyty (zasiarczony) moze nie przyjmować prądu mimo ładowania

jeżeli akumulator jest uszkodzony to po odłączeniu go od samochodu na dłuższą chwile (na noc) powinno zacząć spadać napięcie jeżeli dojdzie do 11V aku jest na złom

2001 to napewno akumulator do wymiany.
U mnie nawet jak woltomierz pokazywał ponad 11 V to nie chciał odpalać, po wymianie akumulatora od roku żadnych kłopotów z odpalaniem.