Chciałem się Was poradzić bo mam następujący problem do rozwiązania:
Wiadomo, że automat słabo nadaje się do hamowania w dużych górach.
Jazda na low już daje jako tako radę i w miarę odciąża hamulce w dół, a w górę odciąża skrzynię.
Natomiat low staje się kłopotliwy na ciasnych zakrętasach, gdy koła nie mają wystarczającego uślizgu na szutrze czy asfalcie. (eh normalnie jedyna wada tego samochodu dla mnie to brak mechanizmu różnicowego

No i pytanie: czy ta modyfikacja (z linku poniżej) z przecięciem brązowego kabla i rozłączeniem przedniego mostu to będzie to co mi potrzeba (czyli załączenie reduktora (low) i możliwość jazdy na odcinkach (np. 10-30km) powoli po asfalcie i szutrze (w górę i w dół z zakrętami) z wykorzystaniem hamowania reduktorem bez rozwalenia czegokolwiek?
http://www.explorerclubpolska.com.pl/fo ... php?p=8018
Te moje potrzeby zrodziły się na kolejnym wypadzie w wysokie taury, z których właśnie zjechałem


ps. Aha

Kupię również trzecią chłodnicę asb w dobrym stanie i nie za drogo

Info na pw poproszę jakby ktoś z Was miał.