Rejestracja na forum została wyłączona. Obecnie forum pełni rolę archiwum wiedzy zebranej na przestrzeni lat.
Awatar użytkownika
kra
Posty: 1143
Rejestracja: 2007-07-26, 21:06
Lokalizacja: /'\dln.śl./'\
Kontakt: Strona WWW

Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-27, 13:33

Witajcie

Chciałem się Was poradzić bo mam następujący problem do rozwiązania:

Wiadomo, że automat słabo nadaje się do hamowania w dużych górach.
Jazda na low już daje jako tako radę i w miarę odciąża hamulce w dół, a w górę odciąża skrzynię.

Natomiat low staje się kłopotliwy na ciasnych zakrętasach, gdy koła nie mają wystarczającego uślizgu na szutrze czy asfalcie. (eh normalnie jedyna wada tego samochodu dla mnie to brak mechanizmu różnicowego :( )

No i pytanie: czy ta modyfikacja (z linku poniżej) z przecięciem brązowego kabla i rozłączeniem przedniego mostu to będzie to co mi potrzeba (czyli załączenie reduktora (low) i możliwość jazdy na odcinkach (np. 10-30km) powoli po asfalcie i szutrze (w górę i w dół z zakrętami) z wykorzystaniem hamowania reduktorem bez rozwalenia czegokolwiek?

http://www.explorerclubpolska.com.pl/fo ... php?p=8018


Te moje potrzeby zrodziły się na kolejnym wypadzie w wysokie taury, z których właśnie zjechałem :mrgreen: , gdzie trasy miałem jeszcze gorsze (znaczy stromsze) niż w ubiegłym roku i bez załączonego reduktora się nie dało nigdzie wjechać czy zjechać (znaczy się dało ale o wzrastającej temperaturze czy dymie z hamulców nie będę się tu rozwodził :cyclopsani: )


ps. Aha :)
Kupię również trzecią chłodnicę asb w dobrym stanie i nie za drogo :x
Info na pw poproszę jakby ktoś z Was miał.
Ostatnio zmieniony 2010-05-16, 11:39 przez kra, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Rad-T
Administrator
Posty: 10016
Rejestracja: 2007-06-22, 20:46
Lokalizacja: Kampinos
Model Explorera: SOHC 99, OHV Sport 92
Kontakt: Strona WWW Facebook

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-27, 13:49

Mysle ze powinno rozwiazac to Twoj problem :)
Ale jesli zachcialoby Ci sie np krecenia baczkow na samym tyle to bardzo szybko przysmarzysz sobie to i owo - przede wszystkim konwerter.
Poczytaj o szczegolach na forum USA:
http://www.explorerforum.com/forums/sho ... hlight=BWM

Tez mialem ten problem i zazdroscilem jak to w jedynce Yola zapinala reduktor ale nie zapinala sprzegielek i jezdzila jak jej bylo wygodnie po gorach :-/
No i w tym roku jade juz z przecietym kabelkiem :D
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Rad-T, łącznie zmieniany 2 razy.
Remont SOHC in progress... the end...
...Cars don't talk back they're just four wheeled friends now...

Pa100

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-27, 16:24

A czy to wielki kłopot wstawić przełącznik , który będzie rozlączał lub lączył ten brązowy kabelek w zależności od potrzeb ?

Awatar użytkownika
Rad-T
Administrator
Posty: 10016
Rejestracja: 2007-06-22, 20:46
Lokalizacja: Kampinos
Model Explorera: SOHC 99, OHV Sport 92
Kontakt: Strona WWW Facebook

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-27, 16:28

ale kto mowi ze bez wlacznika ? to taki skrot myslowy w sensie ze z zastosowanym rozwiazaniem BWM
Remont SOHC in progress... the end...
...Cars don't talk back they're just four wheeled friends now...

Awatar użytkownika
Hubi
Posty: 4159
Rejestracja: 2007-08-14, 13:07
Lokalizacja: Warszawa/Świnoujście
Model Explorera: EX I 1994 hotwheels

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-27, 19:29

i weź tu tłumacz ludziom, że to co jest dla ciebie oczywiste nie musi być oczywiste dla innych... :roll:

Radek, a kto mówił, że z włącznikiem? :-P
w EXI nie ma rzeczy trudnych - czasem tylko są czasochłonne :chillout: 517015460

Awatar użytkownika
Rad-T
Administrator
Posty: 10016
Rejestracja: 2007-06-22, 20:46
Lokalizacja: Kampinos
Model Explorera: SOHC 99, OHV Sport 92
Kontakt: Strona WWW Facebook

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-27, 20:11

Ogolnie rozwiazanie ktore opisuje post do ktorego odwoluje sie KRA mowi o wlaczniku. I caly bajer na tym polega ze pstryk, masz 2x4, pstryk i masz 4x4.
Remont SOHC in progress... the end...
...Cars don't talk back they're just four wheeled friends now...

Awatar użytkownika
kra
Posty: 1143
Rejestracja: 2007-07-26, 21:06
Lokalizacja: /'\dln.śl./'\
Kontakt: Strona WWW

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-27, 21:45

No luzik - czy to ma być włącznik czy wlanie jakiegoś gluta czy inny wynalazek to mniej istotne.
Mnie chodzi o efekt dodatkowego hamowania jaki daje załączenie reduktora przy odłączeniu przedniego mostu i w takim połączeniu jeździć bez obaw.
Radek - robiłeś już jazdy próbne przy rozciętym kablu?

benchi

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-27, 21:49

A może by tak pokombinować i zamontować jakiś centralny mechanizm różnicowy?
Przyznam, że trochę o tym myślałem i jest to w zasięgu moich (i innych osób) możliwości.
Codziennie mam styczność z tym rozwiązaniem i nie ma cudów.
W moim przypadku jest to samoblokujący mechanizm różnicowy.

Awatar użytkownika
kra
Posty: 1143
Rejestracja: 2007-07-26, 21:06
Lokalizacja: /'\dln.śl./'\
Kontakt: Strona WWW

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-27, 21:53

A jakie koszty i pewność, niezawodność takiej przeróbki?

benchi

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-27, 21:57

Koszty w moim przypadku ograniczą się do zakupienia uszkodzonego reduktora (dla obudowy) i dorobienia wielowypustów. Reszta to już tylko czas potrzebny na kombinacje (którego ciągle niestety brakuje.

Co do niezawodności to sam dyferencjał jest testowany na 800Nm i nic mu nie jest.
Pozostaje kwestia ułożyskowania, co zwykle nie stanowi problemu.
Ostatnio zmieniony 2009-07-27, 21:59 przez benchi, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
ŁYSY
Posty: 222
Rejestracja: 2007-08-24, 10:54
Lokalizacja: Sieradz

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-28, 10:43

Benchi, czyli pozostaje obudowa a całe bebechy nowe? Coś wydaje się, że byłoby to dla mnie za bardzo skomplikowane i kosztowne, ale byłoby piękne. Jednak najlepsze rozwiązanie to wcale wg mnie nie stały napęd, a taki jak np. jest w Jeepie XJ czy ZJ z reduktorem chyba NP242.
Podam link http://www.jeepnieci.pl/zj_reduktory.html. (Tu akurat opis z ZJ dla 4l, ale był też jak napisałem wcześniej w XJ 4l).
Masz, albo 2x4, 4x4, 4x4 low i chyba ze 100% blokadą centralnego mechanizmu różnicowego. Podobnie chyba w Pajero ze skrzynią super select.
Explorer 2'' lift, 31x10,5x15

benchi

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-28, 21:15

Wspomniane przeze mnie rozwiązanie nie ma blokady różnicówki bo to jest mechanizm samoblokujący. O szczegóły można zapytać googla. Torsen robi podobne dyferencjały ale gorsze.

Awatar użytkownika
Rad-T
Administrator
Posty: 10016
Rejestracja: 2007-06-22, 20:46
Lokalizacja: Kampinos
Model Explorera: SOHC 99, OHV Sport 92
Kontakt: Strona WWW Facebook

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-29, 15:45

Te moje potrzeby zrodziły się na kolejnym wypadzie w wysokie taury,
No to czekam na opis i fotki z tego roku :D bo poprzednie byly przepiekne...
Remont SOHC in progress... the end...
...Cars don't talk back they're just four wheeled friends now...

Awatar użytkownika
kra
Posty: 1143
Rejestracja: 2007-07-26, 21:06
Lokalizacja: /'\dln.śl./'\
Kontakt: Strona WWW

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-29, 15:50


Awatar użytkownika
Krzysztof Kurek
Posty: 557
Rejestracja: 2008-09-02, 20:13
Lokalizacja: Poznań

Re: Hamowanie silnikiem (reduktor) - odłączanie przedniego mostu

2009-07-29, 20:59

Jadąc na reduktorze tylko na tylnym napędzie możesz zajechać bardzo szybko dyfer. Przenosi zbyt dużą moc, normalnie rozkłada się ona na dwa mosty.
W Gazie 69 nie można było załączyć reduktora bez zapięcia przodu, w Willysie MB i Land seriach jest tak samo. Nie wiem jak jest w Disco i Defie ale chyba tak samo.
Nie bierz nic na wiarę, sam wszystko badaj...

Wróć do „WARSZTAT”