Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Jak w temacie!!!
Choć to nie explo ale jako, ze jestem "zaprzyjaznionym" (jak to niektorzy powiadają ) to pozwole zapytac sie mądrzejszych ode mnie.
Miesiac temu wymieniłem oliwe i przy okazji świeczki. I nagle spalanie wzrosło z 11.7 do 14.5!!! Stała jazda na tym samym odcinku robota-dom-robota-dom itd...
Mowa o pb.
Auto co prawda nabralo wigoru (pierwsza wymiana swieczek w tym aucie - przebieg 125tys km) ale spalanie masakra!
Dodam, ze nie mam instalacji LPG a zamontowanie swiece to BOSCH z serii platinium.
O so chodzi???

To całkiem przyzwoity wynik, zawsze możesz z powrotem założyć stare świece.

No calkiem niezly pomysl, jesli wymiana jest bezproblemowa to zaloz stare swiece i zobaczycz czy one sa przyczyna problemu. Adrian to ma leb na karku

no tak, tylko ze stare w kiblu dawno

To był raczej żart, to pewnie zbieg okoliczności, sprawdź przy następnym tankowaniu.

Skoro zaczął jeździć żwawo to i ma prawo więcej palić. Więc może teraz po prostu pali tyle ile ma palić? Reasumując wcześniej coś z nim było nie tak, a teraz jest ok.

Skoro zaczął jeździć żwawo to i ma prawo więcej palić. Więc może teraz po prostu pali tyle ile ma palić? Reasumując wcześniej coś z nim było nie tak, a teraz jest ok.

No tak, jak mój zacznie mniej palić to trzeba się zacząć martwić

No ja bym się zaczął martwić jakby zaczął jeździć jak żółw paląc przy tym mniej .

A oże nie palił na wszystkie gary i stąd mułowatość i mniejsze spalanie?

no cóż autko jest żwawsze ty się cieszysz i nie dajesz się wyprzedzać, a wręcz sam wyprzedzasz. Więc nie dziw się że więcej pali. a swoją drogą to spadła temperatura otoczenia i autko potrzebuje więcej czasu do nagrzania się co też powoduje wzrost spalania.
dodatkowo jak masz jeszcze krótkie odcinki do przejazdu to może spalanie wzrosnąć nawet o 30-50%

Jak w temacie!!!
Choć to nie explo ale jako, ze jestem "zaprzyjaznionym" (jak to niektorzy powiadają ) to pozwole zapytac sie mądrzejszych ode mnie.
Miesiac temu wymieniłem oliwe i przy okazji świeczki. I nagle spalanie wzrosło z 11.7 do 14.5!!! Stała jazda na tym samym odcinku robota-dom-robota-dom itd...
Mowa o pb.
Auto co prawda nabralo wigoru (pierwsza wymiana swieczek w tym aucie - przebieg 125tys km) ale spalanie masakra!
Dodam, ze nie mam instalacji LPG a zamontowanie swiece to BOSCH z serii platinium.
O so chodzi???

a o jakim samochodzie piszesz? bo jeśli masz tam motor 2,0 to czas się martwić, ale jeśli 4,0 to tak jak fotomysz Ci napisał: zima idzie i spalanko w górę
może dodatkowo zatankowałeś jakieś kościelne paliwo (znaczy ochrzczone )
zdejmij troszkę nogę z gazu, zatankuj na innej stacji i sprawdź jeszcze raz

w zimie wymyślimy, że są mrozy
na początku wiosny, że duże korki to i spalanie rośnie
w lecie, że pewnie rajdujesz to i spalanie rośnie
a jesienią... sam już wiesz co jesienią (masz wyżej)

No ja bym się zaczął martwić jakby zaczął jeździć jak żółw paląc przy tym mniej .

Przecież jeździsz jak żółw więc nawet byś nie zauważył nic oprócz spadku spalania .
U mnie przyczyną większego spalania są klocki które ocierają o krzywą tarcze to różnica jakieś 1-2 l LPG na 100km

bo jeśli masz tam motor 2,0

autko to dodge intrepid, motor 3.5 V6 252KM

mechanior wygdybal, ze moze w nowych swiecach przerwa zbyt duza...

przerwa miałaby znaczenie (w wielkości spalania) gdybyś zrobił porównanie przy takiej samej dynamice jazdy, ale jesli teraz jest jak napisałe ona lepsza to chyba moim zdaniem masz cięższą nogę, ssanie dłużej jest włączone i stąd wyniki

swoją drogą ten samochód NIE MOŻE mało palić, on jest stworzony do konsumpcji

Przyczyna moga byc same swiece. Niestety firma bosch (tfuu) nie jest mistrzem swiata w robieniu swiec do porzadnych samochodow. przekonalem sie o tym juz wielokrotnie. zaloz normalne swiece np. NGK lub jakies amerykany a powinno sie poprawic.

stare przyslowie pszczol mowi:
Swiece bosza wyrzuc do kosza