Niestety , spotkal mnie powazny jak mysle problem dotyczacy mojego Explo...
Od jakiegos czasu silnik pracowal troche glosniej , jakos sie nie przejmowalem , myslalem ze moze mi sie wydaje , albo to uklad wydechowy , auto pracujac na LPG czasem chodzilo nierowno.
od paru dni slysze wyrazne stuki , jakby na jednym cylindrze sadzac po czestotliwosci... ( zawor? popychacz? ) przy jezdzie miejskiej dochodzi jeszcze jakis dziwny dzwiek czasami .
Czasem cisnienie oleju spada na zero , i to nie tylko na wolnych obrotach
Mial ktos cos taki objaw? co to moze byc?
Kilka ulic ode mnie jest serwis aut US "Mustang" ale naczytalem sie mnostwo zlych opinii , gdzie ewentualnie ktos moze polecic jakis serwis , mieszkam w okolicy Piaseczna ale boje sie jechac w dalsza droge...

Czy w ogole oplaca sie naprawic zdychajacy silnik ..?
Kurde , boli mnie to jak choroba w rodzinie

Dzieki za kazda odpowiedz..
Pozdr
WK