Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

No i poległem dzisiaj przywymienie klocków. Kto by to pomyśleł. Wydawało mi się że klocki to już najłatwiejsze co może być a tu dupa....
Poległem na cylinderku którego za cholere nie udało mi się wcisnąć do środka. Nie wiem zatarty czy jak. Walczyłem z tym cholerstwem z dwie godziny po czym zapadła decyzja.... warsztat.....

tloczek jest pewnie zapieczony, strzykawka z igielka i plyn hamulcowy wstrzyknac pod uszczelke tloczka - tylko ostroznie zeby nie podziurawic sprobuj rozprowadzic plyn zeby rozpuscil troche rdze, zostaw na noc albo dzien i powinien puscic.

albo użyj jakiejś śruby ściągacza

albo użyj jakiejś śruby ściągacza

Dokładnie tak , ja tak robię i jeszcze nie zdarzyło się aby jakiś tłoczek powiedział ''nie''.
Uważaj jednak aby nie uszkodzić tłoczka , bo jest z kruchego materiału.

aczkolwiek jak Radek pisał strzykawka nie zaszkodzi

A najlepiej wypchnij tłoczek całkiem jeśli nie masz nowej gumki to przynajmniej dobrze oczyść i poskładaj.Będzie Pan zadowolony

jakikolwiek ścisk , nawet stolarski i tłoczek się schowa a potem jak będziesz zakładał kopyto to posmaruj te zabezpieczenia metalowo gumowe.ewentualnie popuść odpowietrznik i wtedy pójdzie zdecydowanie łatwiej wciskać tłoczek

adam533, chyba sie z tym do ciebie zgłoszę. Tylko kupię nowy tłoczek i gumkę

rafbor1973, jak będziesz już miał to zrobimy
a tłoczek może nie jest taki zły gumka była cała czy nie

Częścowo była uszkodzona, a i tłok pewnie przytarty, bo czasami właśnie troche haczyły hamulce.... Adam, będę dzwonił jak się trochę obrobie, bo teraz mam inwentaryzację w firmie i robie na okrągło prawie
Mozliwe że dopiero po świętach.