200 - 400 A a nawet więcej przepływa przez kable podczas pożyczania prądu, to wiele razy więcej niż w instalacji domowej (mniejsze napięcie -12V) to musi byc o wiele większe natężenie aby zasilic urządzenie o mocy np.800W (przeciętny rozrusznik)
przewody podłączamy do akku dawcy, (plus i minus ) i do plusa akku biorcy,oraz masy np;goły element pod maską.podpórka maski itp.
Chodzi o to żeby przy odłączaniu zacząc od tej masy biorcy, aby była dalej od akku, ponieważ przy takim szybkim ładowaniu wydziela wodór i może byc bum.
u dawcy silnik ma pracowac na wolnych obrotach
po uruchomieniu zanim odłączymy poczekajmy chwilę - dawcy nie zaszkodzi, a ratowanemu pomoże
kable z marketu składają się z izolacji i troszku miedzi więc przy takim prądzie potrafią się nawet stopic, odlutowac krokodylki itp, nigdy nie dadzą prądu do rozruchu tylko będą tak jakby ładowac akku jak prostownik a porządne przewody dają od razu właściwy prąd rozruchu
dla przykładu zapodaję foto swoich kabli (już sprawdzonych)własnej roboty w porównaniu z marketowymi(z nich pobrałem krokodylki) market ok 2-3mm2, a moje nowe 16mm2.lutowane palniczkiem za 8 zł nabijanym gazem od zapalniczek.(lutownica nie da rady-chyba że kolba do rynien
