Strona 1 z 1

problem z paleniem na PB, pompa paliwa. Ku przestrodze ;)

: 2010-06-18, 16:27
autor: BigBoyKR
Ku przestrodze dla kolejnych - nie zawsze trzeba kupować nową pompę paliwa.
No więc... objawy były klasycznie padającej pompy paliwa, raz się włączała, raz nie, na koniec dawała ciśnienie paliwa takie, że ledwo na wolnych obrotach chodził.
Okazało się, że pompa jest ok. Przegnite były kable zasilające pompę... z czego oni je robią?? Identycznie miałem z kablem w prawym tylnim pozycyjnym. Po prostu miedź skorodowała i sypie się w rękach... kurczę... nie za dobrze.
Jesli mod uzna, że temat niewarty "siedzenia" w warsztacie to do zsypu proszę.

Re: problem z paleniem na PB, pompa paliwa. Ku przestrodze ;)

: 2010-06-18, 18:31
autor: Rad-T
każde spostrzeżenie warte warsztatu :) zdecydowanie zostawiam.

Re: problem z paleniem na PB, pompa paliwa. Ku przestrodze ;)

: 2010-06-18, 21:24
autor: Gregorek
Czy jest możliwość dostania się do okablowania pompy paliwa bez zdejmowania zbiornika ?

Re: problem z paleniem na PB, pompa paliwa. Ku przestrodze ;)

: 2010-06-18, 21:27
autor: BigBoyKR
Właściwie możesz zapomnieć. Pompa jest na górze i nie ma się tam jak inaczej dostać. ja mam zdjęty bak i wał.

Re: problem z paleniem na PB, pompa paliwa. Ku przestrodze ;)

: 2010-06-18, 21:30
autor: Rad-T
ale wał niepotrzebnie....
żeby zrzucić bak to 4 śruby od osłony (dwie przód, dwie od "podwieszenia") i potem 3 śruby od baku - dwie przód i jedna od obejmy - z drugiej strony obejma jest wsunięta takim zaczepem w kształcie litery T w ramę.

Oczywiście trzeba pamiętać o stopniowym opuszczaniu baku, potem odłączeniu przewodów i dopiero całkowitym opuszczeniu.

Re: problem z paleniem na PB, pompa paliwa. Ku przestrodze ;)

: 2010-06-18, 21:34
autor: BigBoyKR
Zgadzam się, że można bez. U mnie wygodniej było go ściagnąć. auto i tak stoi i stać będzie do wtorku na warsztacie. czekam jeszcze na końcówki drążków kierowniczych i krzyżak... mam nadzieję, że dojdzie na czas.

Re: problem z paleniem na PB, pompa paliwa. Ku przestrodze ;)

: 2010-06-18, 22:34
autor: Adrian
No to jak i u mnie przyczyną nie okazała się pompa, ja miałem zamówioną ale jeszcze udało mi się zrezygnować ;-)

Re: problem z paleniem na PB, pompa paliwa. Ku przestrodze ;)

: 2010-06-18, 22:36
autor: BigBoyKR
Moja będzie robić za zapasówkę :) bo wiem, że jak sprzedam to mi zaraz padnie ta w baku... a tak, pojeździ sobie zapasowa to i oryginał nie padnie... te urządzenia to złośliwe bestie :D

Re: problem z paleniem na PB, pompa paliwa. Ku przestrodze ;)

: 2010-06-19, 08:11
autor: Gregorek
A jaki może być koszt takiej naprawy w serwisie-czy to pompy,czy wiązki?
Ile powinno się znajdować paliwa w zbiorniku (minimalnie) żeby ssak i pompa w ogóle pociągnęły.
Podkreślę to że stoi pod kątem około 20 stopni.
Może ja nie mam dość paliwa (około 10 litrów). :-/

Re: problem z paleniem na PB, pompa paliwa. Ku przestrodze ;)

: 2010-06-19, 08:38
autor: Rad-T
w którą stronę pod kątem :) przodem czy tyłem, jak zanurkowałeś przodem to nie ma szans żeby pociągnął paliwo. Miałem kiedyś 1/4 baku czyli prawie 20 litrów, postawiłem auto przodem w dół i tak mi zostało :D musiałem na luzie stoczyć auto na pole żeby odpalić :P

Re: problem z paleniem na PB, pompa paliwa. Ku przestrodze ;)

: 2010-06-19, 08:57
autor: BigBoyKR
Co do kosztów: pompa paliwa 130 zł.
Jakie bedą koszty odbudowy wiązki czy zrzucenia baku to już zależy od mechanika.
Ja będę w stanie podać koszty we wtorek. Aktualnie robi się:
przegląd ;)
nieszczęsna wiązka do pompy paliwa
wymiana końcówek drążków kierowniczych obu
wymiana oleju plus filtr i czujnik ciśnienia
najprawdopodobniej wymiana paska wielorowkowego
naprawa visko - brutalna - tzn włączone będzie na stałe... wiem, wiem... xle robię ;)
Dlatego koszty podam najprawdopodobniej za tą całość.

Re: problem z paleniem na PB, pompa paliwa. Ku przestrodze ;)

: 2010-06-19, 10:11
autor: Gregorek
Właśnie o to chodzi że nie zanurkowałem-stoję grzecznie zaparkowany częściowo na jezdni i częściowo na chodniku.

Re: problem z paleniem na PB, pompa paliwa. Ku przestrodze ;)

: 2010-06-19, 12:22
autor: BigBoyKR
Pompę paliwa powino być słychac przez chwilę po włączeniu zapłonu (jeszcze przed uruchomieniem silnika). Sprawdź czy słychac cokolwiek.
A tak offtopicznie: okazało się, że krzyżaka tylnego mostu (od wału) to właściwie nie ma... po łożyskach zostało wspomnienie :( przynajmniej wiem co tak wyło ;)
Ale mój mechanik stwierdził, że auto jest zarąbiste: nie ma wału, nie ma baku, wiązka elektryczna rozgrzebana a auto dalej pali (na lpg) i samo wjeżdza i wyjeżdza z warsztatu (na przednim napędzie) :D nie poddaje się :D