Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

nie znalazłem nigdzie,więc zakładam nowy wątek,czy wasze bagażniki dachowe-chodzi mi o oryginalne belki dachowe,są też takie jakieś słabe,bo jak założyłem wczoraj na dach dwa uchwyty rowerowe i zamontowałem w nich rowery,to po przejechaniu 1km zdjąłem je i wsadziłem do środka,bo strasznie się chwiały i bagażnik uginał się jak cholera,dodam tylko że te rowery są normalne a nawet powiedziałbym dość lekkie.
Bagażnik wyraźnie nie był stabilny na łączeniu belek z "łapami" i same belki uginały się bardzo mocno.
W związku z tym mam pytanie czy wasze bagażniki zachowują się podobnie czy to mój jest już "zmęczony"?

ja na swoim woziłem koło zapasowe (i nie tylko ja) i dawał radę
aczkolwiek muszę przyznać że wiotkie to one są

Ostatnio tez zakupiłem dwa bagażniki rowerowe i wiozłem rowerki ponad 200 km nic się nie działo tzn miałem obawy bo rzeczywiście jakieś miękkie te relingi ale dały rade rowerki nawet przy 160 km/h nie odpadły wiec jest ok. Ale problemem jest nie belka w relingu bo ona jest metalowa ale sama łapa bo jest wykonana z plastiku z tego co pamiętam instrukcja mówi ze max 70 kg a myślę ze raczej tam nie podali tego bez wcześniejszych badań.

Sugeruję nie wozić rowerów na dachu, w szczególności na nieznanych trasach, a już w szczególności w nocy. Ex jest wysoki i niewiele czasem brakuje do zahaczenia rowerem o gałęzie drzew. A wtedy....

Bezpieczniej i wygodniej jest przewozić na bagażniku montowanym na haku.

kombinowałem dzisiaj jak wzmocnić tą konstrukcję,ale nic ciekawego nie wymyśliłem,chyba rzeczywiście pozostaje bagażnik na hak.
W mojej instrukcji przeczytałem że na dachu można przewieźć max 45kg,te moje rowery ważą razem może 25-30kg a chwieją się jak żagiel podczas sztormu.

Rozważ jeszcze sytuację, jak będziesz miał czołowe zderzenie z innym samochodem. Te rowery z dachu wystrzelą jak z armaty. Ciekawe czy te wszystkie bagażniki z tuv'ami wytrzymują takie przeciążenia.