Strona 1 z 1

Pierscienie centrujace

: 2010-07-10, 22:05
autor: lysywujta
Mam takie szybkie pytanie.Wielkośc CB czy tez wielkosć otworu w feldze fabrycznej EX II to 72 mm.Kupuje felge o otworze CB 84 ,zakładajac ja do naszego EXa powstaje luka.Czy mozna tak jezdzic ,czy wymagane sa pierscienie centrujace,czy ktos tak jezdzi -jak tak to jakie ma wrazenia?Czy perscie centrujace sa tylko wypełnieneim tej luki,bo jakie naprezenia ,czy tez obciazenia moze przeniesc plastikowy piersien centrujacy?Czy kupic? Odpowiedzi na wiekszosc tych pytan znam,ale chciałbym poznac zdanie lub wrazenia lub odczucia innych.

Re: Pierscienie centrujace

: 2010-07-10, 22:22
autor: LASTDRUMER
nie jezdzilem z pierscieniami,ale slyszalem jak gosc zalozyl felgi bez pierscieni i...tragedia nie dalo sie jezdzic.mowil ze wrazenie jakby zaraz mialy odleciec kola i strasznie walilo!!!a mial to w zwyklej osobuwce tzn.plaskaczu!!! :mrgreen:
postawil auto i nie jezdzil dokad nie zalorzyl pierscieni.dorabial u znajomego mecha,ale wymiary wiem ze z allegdrogo bral od kogos.
ps.
dzieki za namiary do gryzonia z ksiazkami...

Re: Pierscienie centrujace

: 2010-07-11, 01:39
autor: starwind
Arti kup pierścienie nie kombinuj bez nich zniszczysz tylko felgi i szpilki a jechać zwłaszcza w trasę się nie da :(

Re: Pierscienie centrujace

: 2010-07-11, 08:44
autor: lysywujta
Adamo ,spoko nie kombinuje.Sprawa dla mnie jasna.Przede wszystkim bezpieczenstwo moje i rodzinki.Tylko po prostu zastanawiałem sie, co taki pierscien z plastiku moze zdziałac.Wiem,teraz ,ze jest on nieodzowny.Nie mówiąc juz o pierscieniach aluminiowych lub stalowych.

Hehe, Wojtas nie ma sprawy.Tylko co by Ci nie pogryzł wszystkich książek.

Re: Pierscienie centrujace

: 2010-07-11, 10:52
autor: LASTDRUMER
podpytalem tez wtedy tego znajomego-odpowiedzial ze nie da sie wycentrowac kola na samych szpilkach.poprostu musi byc pierscien centrujacy.na kazda szpilke w feldze jest pozostawiony pewien luz,zeby mozna bylo bez problemu zalozyc kolo(felgi nie zakladasz na 'pasownie')nie jest to moze duzo,ale to sie tylko tak czlowiekowi zdaje!przeciez jak zmieniasz opony to wywazasz u wulkanizatora na maszynie-golym okiem,zadna roznica-a czasami jak potrafi walic przy zlym wywazeniu,albo jego braku!
wiec nieuda ci sie dokladnie wycentrowac bez pierscienia-nie masz szans!!!
bedzie bicie i tylko kwestia czasu jak sie zaczna odkercac sruby,a co bedzie dalej to sie mozna domyslec... :shock:
a ja bym faktycznie nie ufal jakiemus plastikowi!!!niezakladaj plastiku bo to chyba tylko po to zeby wyciagnac jakiekolwiek pieniadze od tych co nie chca zaplacic za metal-wiem ze metalowe pierscienie nie sa tanie!ale pomysl co sie moze stac ...dach,czolowka,drzewo....przy tej masie explo...sily bezwladnosci sa potworne!wtedy to cie jeszcze bardziej pociagnie po kieszeni!
a jak moj wywod cie nie przekonal,zawsze mozesz zalozyc na probe bez pierscieni i bardzo ostroznie sobie pojezdzic dookola domu...

Re: Pierscienie centrujace

: 2010-07-11, 11:11
autor: LukMan
Suwmiarka w reke, zwymiarowac, rysunek do tokarza i po sprawie :-D . Nie zakladajac pierscieni , poscinac mozna szpilki, a co sie dzieje dalej.... lepiej nie myslec.

Re: Pierscienie centrujace

: 2010-07-11, 11:31
autor: LASTDRUMER
dokladnie u tokarza bedzie taniej ale
ten gosciu dostal wymiary pierscieni od sprzedajacego na alledrogo tzn.niby chcial kupic ;-)
sam taz nie bardzo to dokladnie zwymiarujesz-uwiesz mi!tam chodzi o mikrometry i tam jest jakis luk,trzeba wiedziec jaki ma skok.dokladnie wszystkiego sie dowiesz od sprzedawcy.no poprostu musisz dokladnie wypytac.a najlepiej(i tak zrobil ten gosc)niech ci przysle zwymiarowane rysunki na maila.wydrukujesz zaniesiesz tokarzowi i po sprawie.oni takie cos maja bo przeciez sami dorabiaja te pierscienie.musisz go podejsc.

Re: Pierscienie centrujace

: 2010-07-15, 23:30
autor: ciapster
Jeździłem bez pierścieni w felgach przez co łożyska zabijały mi się co 2000 km (VW).. także nie ma co kombinować;)