Ja Cię uświadomię
1. Beztrzonkowe 21WY, jakie są w migaczach są dość rzadkie. Trzeba za wczasu w internecie, albo jakimś sklepie...
2. Poza tym schodzi z nich zazwyczaj lakier, którym są malowane (odpryski).
3. Biorąc pod uwagę, że klosze do amerykańskich wstecznych nie są przystosowane do migaczy, bo mają spełniać zupełnie inną funkcję, to często zastosowanie samych zwykłych pomarańczowych żarówek daje efekt taki, że w słoneczny dzień w ogóle nie widać, że coś się świeci. Dramatem jest jak się ma w takich światłach małe gniazdo, do którego nie wchodzi 21WY a tylko 5WY, wówczas pozostaje tylko szukanie superrzadkich 13WY

4. Im mniej auto wygląda na amerykańskie tym lepiej dla panów na przeglądzie a już na pewno dla policji. Zawsze to zmniejsza ryzyko szukania literki E.
Zauwazyłem, że często też zamiast wsadzac te żółte fabryczne ludziska malują albo oklejają folią do świateł same żarówki. Wydało mi się to początkowo dziwaczne, ale efekt kolorystyczny jest jednak kilka razy lepszy niż przy zwykłej kolorowej żarówce. Światło jest bardzo intensywne. Jak kupiłem EXa, to też miałem w jednym świetle taką oklejoną żarówkę i dawała piękne pomarańczowe światło, aż się dziwiłem co to za porządna amerykańska żarówka

W drugiej lampie miałem fabryczną żarówkę pomarańczową, która w porównaniu z oklejoną w ogóle nie była widoczna.
Myślę, że to wszystko zależy od reflektora i naszego zacięcia w forsowaniu amerykańskich norm w Europie

Mnie zostało trochę folii to sobie zrobiłem na próbę pomarańczowe. 30 minut sobotniego relaksu, bez żadnego kombinowania. Jak zejdzie to mam piękne pomarańczowe żarówki
P.S. Folii używałem właśnie do oklejania żarówek, zdecydowanie lepsze światło i w ogóle się ta folia nie pali ani nie topi
