[EX2] ATF w chłodnicy
: 2010-07-26, 14:31
W trasie, w pewnym momencie biegi zaczęły się "ślizgać". Może nie tyle ślizgać co zapinać się niezupełnie wtedy kiedy powinny. Zjazd na stację, zerk pod maskę - ze zbiornika wyrównawczego od coolant'a wylewało się coś wyglądem przypominającego kapuczino. Se myślę "aha, pewnie w krzyni pusto". Zajrzałem pro forma na poziom płynu w krzyni i bagnet był suchy. Maznąłem to kapuczino palcem - było i mokre i śliskie, idealny żel intymny 
Podejrzewam że padła chłodnica (i mam nadzieję że li tylko ona) - mam rację? A jeśli tak, to jaka to jest (w miarę dokładnie) chłodnica? Gdzieś dokopałem się że firma NRF robi (model 50379 / F17H8005CA) - podeszłaby taka? Niestety furak siedzi na drugim końcu kraju i nie mam jak się jej przyjrzeć
Druga sprawa: dużo jest pałowania żeby wymienić chłodnicę? Wisko trzeba zdejmować, czy wystarczy podejść od góry?
Trzecia sprawa: gdybym chciał zakombinować i wrzucić osobną chłodnicę wody i osobną oleju - nie byłoby z tym problemu? dałbym radę wszystko pomieścić, czy to za duża rzeźba?
Z góry dzięki za podpowiedzi

Podejrzewam że padła chłodnica (i mam nadzieję że li tylko ona) - mam rację? A jeśli tak, to jaka to jest (w miarę dokładnie) chłodnica? Gdzieś dokopałem się że firma NRF robi (model 50379 / F17H8005CA) - podeszłaby taka? Niestety furak siedzi na drugim końcu kraju i nie mam jak się jej przyjrzeć

Druga sprawa: dużo jest pałowania żeby wymienić chłodnicę? Wisko trzeba zdejmować, czy wystarczy podejść od góry?
Trzecia sprawa: gdybym chciał zakombinować i wrzucić osobną chłodnicę wody i osobną oleju - nie byłoby z tym problemu? dałbym radę wszystko pomieścić, czy to za duża rzeźba?
Z góry dzięki za podpowiedzi
