Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Potrzebuję pomocy. Od jakiegoś czasu mam stuki w przednim zawieszeniu (zwłaszcza kiedy temperatura powietrza spada poniżej 9 stopni C). Stuki są zarówno przy drobnych nierównościach i jak i wjechaniu w np. studzienkę. Wymieniłem łączniki stabilizatora z wahaczem, myślałem, że pomogło, ale teraz wali jakby przednie zawieszenia chciało pójść w inną stronę Jeżeli mieliście podobne doświadczenia, albo macie pomysły jak wyeliminować problem to proszę o pomoc.

Dzień dobry Macieju, - faktycznie potrzebujesz pomocy, a więc czytaj dokładnie:
jest forum, jest strona główna, jest dział inne, jest post powitania i proszę zacznij od tego

hehe,


byles juz na przegladowce?
jak nie to podskocz i postaw auto na trzepaki (koszt ~20zeta)
bedziesz wiedzial wiecej
zastanawia mnie co zawiecha ma wspolnego z temperatura?
najczestsza przypadloscia w explo sa powybijane sworznie wahaczy
zarowno gora jak i dol
potem tuleje gumowo-metalowe
rzadko koncowki drazka kierowniczego

jezeli na trzepaku powiedza ze wsio OK
to na bank jest wystukany dolny swozen
(exploe jest za ciezki zeby cos wyczuc)
wtedy bierzesz breche i wkladasz ja miedzy wahacz a zwrotnice
naciskajac w pionie powinienes wyczuc luz
jesli bedziesz go robil to wierz mi
wymien wszystko bo za rok bedziesz robil np. tuleje

jak moj komp sie zwolni to ci pare fotek co i jak podesle

Marian, dziękuję za info. W poniedziałek będę działał według Twoich wskazówek. Odezwę się po weryfikacji usterki. Jeszcze raz dziękuję.

a tu obiecane fotki
jak sprawdzić dolny sworzeń

no i części które powinieneś przy okazji wymienić
(no żeby nie płacić dwa razy za robotę )

górne wahacze (3) niestety ale sa tylko w całości (a może ci ktoś zregeneruje)

acha sprawdź jeszcze gumy (13) na stabilizatorze

maniuś a nie strach do ukochanego Explo z takim drągiem podchodzić ?

Wózek naprawiony, wymieniłem końcówki łączników stabilizatora z wahaczem i wszelkie stuki ustały. Poprzednie wyrabiały się po stu kilometrach, były bardzo nie trwałe. Teraz zamiast od Xa, założono od Transita, ponieważ są lepsze i wytrzymalsze. Od tej usługi serwisowej nastała błoga cisza . Przejechałem już sporo kilometrów po świetnych polskich drogach od południa do północy i cisza nie ustaje, już nic w zawieszeniu nie wali. Jestem szczęśliwy.

no to cieszymy się Twoim szczęściem

czasami (to pisze tak dla potomnosci) moga to byc tez wyrobione gumy tzw przelotki od stabilizatora.

u mnie napierdzielalo ostatnio i az mi sie wierzyc nie chcialo ze to one dopiero co robione, zreszta wyglada na calkiem przyzwoite, ale jak wymienilem wczoraj to nastala cisza - a byly ledwo jakis 1-2 mm wybite od nowych.

Jako ze ,,cos'' mi stuka w zawieszeniu (na nierownosciach), mam pytanie: czy normalny jest luz na laczniku stabilizatora, chwytajac go dlonia mozna wyczuc luz. Zreszta, patrzac na powybijane gumki mozna stwierdzic ze chyba nie jest to normalne...dodam ze sprawdzilem, zgodnie z sugestia Maniusia, luz sworzni wahaczy i...ani drgnie, lomik mozna zgiac a luzu nie ma .Stabilizator ok,reszta tez.
Czy to wlasnie moze byc przyczyna?
Jestem otwarty na kazda podpowiedz...

Wychodzi na to, ze masz te gumy do wymiany. Stuki powinny ustąpić. Może też stukać na regulatorach drążka skrętnego... też wybijają się.

Jestem otwarty na kazda podpowiedz...

....trzeba było kupić ta Hondę

na fotce wyglądają te gumki niczego sobie
spróbuj mocniej tu ustrojstwo skręcić
(ale nie za fest, tylko tak żeby te gumki lekko się wybrzuszyły)
ale na wszelki wypadek możesz gumki zamówić
ktoś tu na forum je wymieniał i znalazł za 0,80groszy/sztuka

dzieki za podpowiedz...sprobuje mocniej skrecic, a jesli nie pomoze to wymienie gumki

nemrod,,....trzeba było kupić ta Hondę '' - niedobry Koteczek,niedobry...

[ Dodano: 2008-01-31, 21:09 ]
Melduje ze po dociagnieciu nakretek o pare obrotow (poszlo nad wyraz latwo), stuki w zawieszeniu ustapily...
dzieki....