niewiadoma część zestawu naprawczego rozrządu :-)
: 2010-08-25, 20:31
długie na jakies 10cm. wykonane z plastiku/tworzywa barwy kości słoniowej zwęzone na końcu. Taki jakby patyczek plastikowy 
BTW okazuje się, ze w moim fordzie został wymieniony rozrząd w 2004 roku - taka data była wybita na kasetach. Tym nie mniej po 6 latach i XX tysiącach rozrząd zacząl napieprząc na nowo. Szkoda, że wprowadzono mnie w błąd i powiedziano mi organoleptycznie, że napinacz jest oryginalny - czyli taki jaki ford montował - jak sie okazuje, ten który dostałem w zestawie naprawczym - Forda, również jest identyczny. Wychodzi na to, że trzeba było wymienić napinacze i obserwować. Na ślizgach rozrządu przedniego nie było żadnych śladów zużycia
Jednak nie wszyscy klubowi mechanicy są nieomylni.
BTW 2 - zestaw przyrządów do wymiany rozrządu - jest nieoceniony przy wymianie. Już wiem, że można bez - ale ja osobiście bym się nie podjął. Zestaw blokuje wałki w taki sposób, że można je rozkręcać kluczem udarowym. Człowiek który wymieniał rorząd przede mną nie żałował loclite

BTW okazuje się, ze w moim fordzie został wymieniony rozrząd w 2004 roku - taka data była wybita na kasetach. Tym nie mniej po 6 latach i XX tysiącach rozrząd zacząl napieprząc na nowo. Szkoda, że wprowadzono mnie w błąd i powiedziano mi organoleptycznie, że napinacz jest oryginalny - czyli taki jaki ford montował - jak sie okazuje, ten który dostałem w zestawie naprawczym - Forda, również jest identyczny. Wychodzi na to, że trzeba było wymienić napinacze i obserwować. Na ślizgach rozrządu przedniego nie było żadnych śladów zużycia

Jednak nie wszyscy klubowi mechanicy są nieomylni.
BTW 2 - zestaw przyrządów do wymiany rozrządu - jest nieoceniony przy wymianie. Już wiem, że można bez - ale ja osobiście bym się nie podjął. Zestaw blokuje wałki w taki sposób, że można je rozkręcać kluczem udarowym. Człowiek który wymieniał rorząd przede mną nie żałował loclite