Jak one buczą...
: 2010-09-09, 08:41
Cześć,
w pewnym momencie przy powrocie z wakacji zaczęło mi coś "grać" z przodu. Dźwięk jest mniej więcej taki, jakby założyć oponę z dużym bieżnikiem. Przy małej prędkości niski aż do zanikania, a przy większej jednostajne buczenie. Wg moich odczuć jest to koło przednie od strony kierowcy ale mogę się mylić. Auto nie ściąga w żadną stronę, hamulce zmieniane 3,5 k km temu. Czytałem już temat o dźwiękach z kół na forum i też mam problem, żeby go odtworzyć. Nie słychać żadnego przycierania,jeśli już to jakieś bardzo bardzo delikatne, raczej jest to właśnie takie buczenie jak opisałem.
Mam też wrażenie, ale być może to już moje przewrażliwienie, że cała kolumna kierownicy a także pedał gazu i hamulca nieregularnie, minimalnie wibrują podczas jazdy. Zaznaczam jednak, że to może mój wymysł biorący się stąd, że skoro coś słyszę, to każde drganie z drogi z tym powiążę.
Akurat ostatnio bylem na stacji diagnostycznej na przeglądzie i znajomy diagnosta powiedział, że właśnie w przednim prawym kole mam zużytą gumę stabilizatora. Poza tym jak wlazłem pod auto widzę, że ta od wahacza też dożywa swoich ostatnich dni. Nie wydaje mi sie, żeby to było przyczyną, ale on twierdzi, że tak może być.
Czy ktoś może się podzielić pomysłami?
w pewnym momencie przy powrocie z wakacji zaczęło mi coś "grać" z przodu. Dźwięk jest mniej więcej taki, jakby założyć oponę z dużym bieżnikiem. Przy małej prędkości niski aż do zanikania, a przy większej jednostajne buczenie. Wg moich odczuć jest to koło przednie od strony kierowcy ale mogę się mylić. Auto nie ściąga w żadną stronę, hamulce zmieniane 3,5 k km temu. Czytałem już temat o dźwiękach z kół na forum i też mam problem, żeby go odtworzyć. Nie słychać żadnego przycierania,jeśli już to jakieś bardzo bardzo delikatne, raczej jest to właśnie takie buczenie jak opisałem.
Mam też wrażenie, ale być może to już moje przewrażliwienie, że cała kolumna kierownicy a także pedał gazu i hamulca nieregularnie, minimalnie wibrują podczas jazdy. Zaznaczam jednak, że to może mój wymysł biorący się stąd, że skoro coś słyszę, to każde drganie z drogi z tym powiążę.
Akurat ostatnio bylem na stacji diagnostycznej na przeglądzie i znajomy diagnosta powiedział, że właśnie w przednim prawym kole mam zużytą gumę stabilizatora. Poza tym jak wlazłem pod auto widzę, że ta od wahacza też dożywa swoich ostatnich dni. Nie wydaje mi sie, żeby to było przyczyną, ale on twierdzi, że tak może być.
Czy ktoś może się podzielić pomysłami?