Strona 1 z 1

Artykuł z czasopisma 4X4 na temat liftu - LIFT

: 2010-11-06, 19:06
autor: Susel_125
Witam taki oto artykuł znalazłem jakiś czas temu w czasopiśmie 4X4 :

{ Wielu młodych off-roaderów podnosi swoje terenówki w ,,kosmos”. Panowie nie tędy droga! Wasze zanadto podniesione auta przestają się prowadzić i to z kilku powodów. Po pierwsze układy kierownicze nie znoszą zbytniego podnoszenia przekładni kierowniczej względem mostu napędowego i układu kierowniczego. Po drugie Wasze wały napędowe nie tolerują zbyt dobrze oddalenia pionowego reduktora od główki mostu. Przykładowo w takim Patrolu Y61 już przy lifcie zawieszenia o 2 cale należy opuszczać skrzynię biegów z reduktorem względem ramy. Po co? Żeby krzyżaki wału napędowego nie rozleciały się pracując na granicy ryzyka. Kolejny problem pojawia się , jeśli weźmiemy pod uwagę podwyższony środek ciężkości samochodu terenowego. W rezultacie wszelkie tzw. SPOA czy lifty karoserii względem ramy przynoszą przeciwny do zamierzonego efekt. Nierozważnie podniesione auto ma gorszy wykrzyż od oryginalnej konstrukcji, a zbyt wysoko położony środek ciężkości powoduje niebezpieczne balansowanie na trawersach , nawet tych niewielkich i wprost fatalne warunki prowadzenia auta. Szkopuł tkwi w długości i skoku amortyzatorów, a prawidłowo działające zawieszenie nie będzie wcale zbyt wysokie, ale za to będzie się ,,otwierało” w dół w nieco większym stopniu od oryginalnego. Na szczęście problem zbytniego podnoszenia aut występuje we wszystkich tych modelach samochodów terenowych, w których karoseria ma zbyt ciasne nadkola błotników na tzw. duże koła. }


W ExplorerII z przodu mamy półoski z przegubami które też zaczynają pracować pod większym kątem kiedy podnosimy na drążkach zawieszenie. Wiele artykułów na forum jest na temat liftu zawieszenia czy nawet podnoszenia na ramie ,można też założyć opony o większym profilu chociaż też za duże nie wejdą bez podniesienia auta. Ja do swojego założyłem jak na razie 265/75/R16 i wszystko pasuje bez żadnego ocierania, a mam oryginalne zawieszenie. Też myślałem o lifcie zawieszenia. Mój sąsiad który jeździ nowym terenowym SsangYoung Actyon odradza mi podnoszenie auta ze względu na złe prowadzenie. Przytacza mi też swój przykład kiedy musiał nagle wykonać test „łosia’’ gdyż wyjechało mu auto z podporządkowanej, twierdzi że gdyby miał podniesione zawieszenie to mógłby się wywrócić.
Zwracam się z prośbą do użytkowników Fordów aby wypowiedzieli swoje opinie na forum jak się jeździ jak prowadzi samochód po lifcie. Wiem że fajnie wygląda taki wysoki. Może ktoś miał jakieś przygody np. pokonywał zakręt na dwóch kołach bo za szybko wszedł w niego. Raz ktoś pokazywał na forum ExII po dachowaniu przez lift. Ja po zamontowaniu tylko opon o wyższym profilu to boję się jeździć szybciej niż 120km/h, przeważnie 100, ale może to moje obawy gdyż to pierwsza terenówka i trzeba przywyknąć do bujania.

Re: Artykuł z czasopisma 4X4 na temat liftu - LIFT

: 2010-11-06, 19:34
autor: przemos30
Susel_125. Nie wiem kto pisał ten artykół. Ma pewnie racjie ale ja Ci powiem tak; przed wczoraj podniosłem mojego plaskacza o 5cm do góry. Z przodu na drążkach z tyłu na wieszakach. Efekt jest taki że prowadzenie auta zmieniło się diametralnie na lepsze. Autko jest teraz bardziej stabilne i lepiej się prowadzi. Do tego jak dostanie większe koła[czytaj szersze] będzie jeszcze bardziej stabilny. W poprzednim Ex miałem też tylko założone większe opony[265/75/16] i jakoś nie potrafiłem go przewrócić przy jakiś ostrych zakrętach. Co do krzyżaków i innych podzespołów ma gość racjie, dlatego musisz robić lift odpowiedni do auta. Każdy większy lift zawsze wiąże się z wymianą i przeróbkami zawieszeń i innych podzespołów. Na konie przypomne tylko że nasze zabawki ważą 2T i trzeba naprawde paru kilometrów praktyki żeby umieć opanować takie auto.

Re: Artykuł z czasopisma 4X4 na temat liftu - LIFT

: 2010-11-06, 19:42
autor: Rad-T
zawsze każdemu kto pyta o lift explorerów powtarzam, że jak podnosisz to też poszerzaj. Każdy lift wiąże się z podniesieniem środka ciężkości. Jak nie poszerzysz - auto będzie bardziej podatne na wywrotkę. Więc albo odsadzone felgi, albo dystanse. Inna sprawa, że jeżdżenie wyliftowanym samochodem z prędkościami powyżej 100 to już igranie z losem.

Co ciekawe ja w swoim po podniesieniu auta o 2" (dodatkowy resor, podkręcone drążki), oraz wstawieniu odsadzonych felg i szerszych opon odczułem zdecydowane poprawienie własności jezdnych auta. Prowadziło się zdecydowanie pewniej.

A tego typu artykuły... no cóż jest zapotrzebowanie to pisze się artykuł :) każdy lift jest ingerencją w konstrukcję samochodu i używając potem taki samochód trzeba robić to z głową. W końcu liftuje się nie po to żeby latać po autostradach 150 km/h. Chyba nie po to... :roll:

A co do Ssanga... to auto jest bardziej wysokie jak szerokie - ciut inaczej rozkłada się tam środek ciężkości. Trochę podobnie jak w terrano.

Re: Artykuł z czasopisma 4X4 na temat liftu - LIFT

: 2010-11-06, 19:55
autor: karolb863
ja również po zmianie opon ,podkręceniu drążków i dołożeniu dodatkowego pióra i dłuższych wieszaków zauważyłem że jazda stała się stabilniejsza,może przez to że zawieszenie jest twardsze.
Susel 125 pamiętaj że jak masz opony 265/75 r 16 to licznikowe 100km/h nie jest prawdziwym 100km/h,tylko trochę więcej. :grin:

Re: Artykuł z czasopisma 4X4 na temat liftu - LIFT

: 2010-11-06, 21:09
autor: julek1270
Hee , ciekaw jestem czy osoba pisząca ten artykuł pojeździła trochę wyliftowanym autem czy opiera się na tzw. fizyce ;-) . Co do spraw mechanicznych to można by się zgodzić (przeguby itp.)choć nie do końca, bo czy w taki np. seryjnym samuraju w czasie ostrej jazdy w terenie te elementy mniej dostają w du...e , nie panikował bym tak , pilnować (luzy) , smarować (o ile jest to przewidziane przez producenta) i cieszyć się jazdą , przecież ktoś kto nie ma pojęcie o mechanice nie kombinuje z autem , ewentualnie powierza samochód warsztatowi.

Teraz napiszę jak się sprawuje mój EX1 , lift SPOA , a już za 3 miechy będzie rok jak takim pomykam. :-P
Jazda z początku była trochę niepewna , a to dlatego że odnosiłem wrażenie że zrobił się dużo szerszy .
Bujanie występuje tylko gdy jedzie się po bardzo nierównym poboczy ( np. prawa strona ) , w tym wypadku to zwalniam do 80 km/godz. poza tym nie ma problemów , a mam jeszcze w planie zamontować amortyzator skrętu , choć nie jest niezbędny , nie szarpie mi kierownicą (w celu ochrony przekładni kierowniczej).
Jazda z prędkością 160 po autostradzie nie jest problemem , być może mam jeszcze bardzo dobre amorki, ( w tej chwili to już tylko 140 max ze względu na daszek nad przednią szybą ) , wchodzenie w zakręty z prędkością np. 80 też nie jest wielkim wyczynem , autko prowadzi się bardzo dobrze , nie będe porównywał przed liftem a po z powodu takiego że wraz z liftem zmieniłem felgi (ET -25) i dużo szersze opony.

W sumie mam to co chciałem mieć ( za wyjątkiem v8) , czyli wygodna limuzyna na autostrady i podróżowania oraz autko które bardzo dobrze radzi sobie w trudnym terenie , nie boję się już że zawadzę o jakis kamień czy korzeń .

Więc tak jak napisał Rad-T artykuł zlecono więc napisano , a liftować z głową .

Pozdrawiam i " liftujta" :mrgreen: