
Dzisiaj przy próbie odpalenia rozrusznik zakręcił ale silnik nie odpalił ( spowodowane to było pewnie cofnięciem się paliwka do baku) odpuściłem kluczyk i szybko przekręciłem kluczyk jeszcze raz. Efekt był taki że silnik zrobił jeden obrót i nic więcej - przy okazji zapaliła sie kontrolka BREAK. Pogrzebałem na forum i posprawdzałem parę rzeczy tz. :
- akumulator naładowany
- klemy czyste
- przekaźnik pyka ten główny
Dziwne jest to że podczas machania wajchą od zmiany biegów wskazówka przeleciała sobie nad 1 i tak sobie została. Terasz przy ruszaniu nie zmienia swojej pozycji. Stwierdziłem więc że może jakiś czujnik położenia tej wajchy blokuje rozrusznik ale po wrzuceniu na ślepo N lub P słychać pykający przekaźnik na innych położeniach nie pyka.
Dzisiaj już za ciemno na sprawdzanie ale jutro zobacze co się stanie po podaniu prądu bezpośrednio z + akumulatora do automatu rozrusznika. Miałem Scorpio i tam ten problem występował.