Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Mam pytanko, jakie są różnice między wersjami, czyli jakie kłopoty mogę mieć przekładając silnik/skrzynie ze swojego exp. do jakiegoś który miał sinik OVH czy napęd 2x4 - takiego mam okazję kupić, muszę oszacować koszta, a sam nie wiem z czym taka podmianka się wiąże...

hmm,
troszke problemow bedzie
to nie jest tak hop-siup
zalezy od wersji

ty masz 97 z sohc silnikiem + 5 skrzynia 5R55E

wersje 95 do 97 mialy skrzynie 4 biegowa A4LDE (4R44E, 4R55E)
reduktor 2WD, 4WD Auto, 4WD Low
przednia os z wolnobieżka (dołączaną prawa półośka)

czyli jesli masz autko (na oku) z tych lat to niestety ale bedziesz musial
poprzekladac troszke z twojego
(silnik, skrzynia, reduktor, przednia os no i instalacja( sterowanie silnika, skrzyni i reduktora))

hmm, czy to sie oplaca

wiesz boje się go troche robić ze względu na bezpieczeństwo, trzeba przełozyć poduchy, a to delikatna sprawa, wolałbym żeby działały może tym razem się nie przydały, choć nie jestem pewien może nawet zaszkodziły, ale może się zdażyć że zależeć od tego będzie nasze życie, co do dachu też się trochę boje choć w sumie jest uszkodzony tylko nad częścią bagażową, masz może gdzieś rozrysowane jak są podzielone części karoserii? wiem że to zabrzmi głupio ale najchętniej po tym dachowaniu to by sobie sprawił klatkę bezpieczeństwa
jeszcze pytanko czy te po 98 po lifcie też się technicznie różnią od mojego?

Moim zdaniem absolutnie nieopłacalne, jak już to tylko przekładka "serca" z Explo2 do 2, albo z 1 do 1, nie mieszać, bo to rzeźba dla absolutnych maniaków.

moment
cos nie qmam
myslalem (tak napisales w innym poscie) ze chcesz zakupic explo z np.padnietym silnikiem/skrzynia i przelozyc z twojego

jesli masz tylko dach zalamany to nie problem dla dobrego blacharza
albo moze kupic i wspawac, bedzie latwiej

jeszcze pytanko czy te po 98 po lifcie też się technicznie różnią od mojego?

tylko zewnetrznie

O to mi chodzi, żeby było bezpiecznie i tanio, czyli rozważam kupienie innego z padnietym silnikiem i co uwazam za mniej bezpieczno byc moze nie trafnie wspawanie nowych elementów blachy, z zewnetrnych elementow mam uszkodzoną tylną klapę -raczej do klepania to się nie nadaje, lewego tylnego słupka też nie ma, dach nie jest tak źle, lewe nadkole no i drzwi kierowcy nieco - raczej też lepiej wymienić, zderzak przeni nie ładny tylni mniej nieładny gril nieładny, lustro nieżyje, lewy amorek wyrwany wahacz pęknięty, światełko jeno przednie drugie tylne martwe, marwe tylne szyby w bagażniku, zbiornik na płyn wspomagania i akumulator uszkodzone, poduchy no i sie okaże z czasem co jeszcze...

[ Dodano: 2007-12-27, 22:22 ]
Jeszcze pytanko czy da się jakoś w miare sprawnie samo nadwozie zamienić bez ciecia na kawałki...

Jeszcze pytanko czy da się jakoś w miare sprawnie samo nadwozie zamienić bez ciecia na kawałki...

Da się tylko po co?
kupa kasy i roboty.
Moż jakiegoś anglika i "przekładka"...
...albo blacharz + nowy dach+ róg ten wyje....ny i gra gitara.
W końcu jest en samochód na ramie i wiele więcej masz możliwości

taa a przy nastepnym dachowaniu juz nie bedzie tak lekko, wole bude nienaruszana...

taa a przy nastepnym dachowaniu juz nie bedzie tak lekko, wole bude nienaruszana...

hehe
dobry blacharz, zrobi nawet lepiej jak fabryka
no ale jak przystajesz na dziewicze

http://www.allegro.pl/item284391457_for ... seria.html
albo
http://www.allegro.pl/item286976332_for ... dkowy.html

z dwóch zawsze jeden złożysz
a ile części zostanie

i tu manius chyba trafił w sedno

Jeśli miałbyś robić przekładkę to tylko pomiędzy dwoma identycznymi wersjami (żebyś się nie zajechał w kombinacjach).
Możesz składać z dwóch różnych ale wtedy koniecznie poproś żeby manius siedział obok na kszesełku i mówił co, z czego, z czym połączyć i po co, tak żeby wyszło explo

Zgadzam się z przedmówcą...

Wstawienie dachu czy ćwiartki nie dyskwalifikuje auta jako w pełni sprawne! Robią to autoryzowane serwisy i dają gwarancję...

Kwestia tego tylko kto i na jakich urządzeniach to zrobi.
Co za róznica czy blachę pospawa robot czy człowiek w tych samych miejscach.

Nie dramatyzował bym z tym osłabieniem konstrukcji...

Wstaw bok i dach i jeździj jak człowiek i nie rób (jak to mój kierownik w seacie mawiał)
z pi...dy jeziora

Zrób blachę w normalnym warsztacie a nie u kowala i będzie jak fabryka...

z gwarancji może nic mi nie przyjsc bo tu nie o kase chodzi...

[ Dodano: 2007-12-27, 23:06 ]
Dziewice są najlepsze choć jak napisze że musi być, pomiędzy 10 a 14 rokiem życia to może brzmieć nieco dziwnie

Jeśli to że autoryzowane warsztaty robią takie rzeczy w autach które sa na fabrycznej gwarancji i dalej ją mają do ciebie nie przemawia to nikt ani nic nie da rady...

Ty po prostu wiesz co chcesz zrobić i z góry wiesz że to zrobisz więc polemika nie ma sensu.

Wybacz ale tak ja to odbieram.

Bo mam pewne doświadczenia i wiem że wymiana całego poszycia dachu, słupków i innych elementów konstrukcyjnych jeśli jest wykonana zgodnie z zachowanie odpowiednich parametrów nie jest niczym dyskwalifikującym auto jako sprawne i bezpieczne..

Chcesz to dam Ci numer telefonu do biegłego sądowego rzeczoznawcy może on Cię przekona?

dokładnie tak jak napisał alban jeśli wymienisz logiczne części karoserii i zostaną położone odpowiednie spawy to masz nadwozie jak nowe
ważne żeby było dobrze ustawione i odpowiednio pospawane

przekalkuluj tylko co dla Ciebie będzie lepszym rozwiązaniem i czy będziesz się z tym dobrze czuł (to jednak jest ważne!)
jeśli spawany z kawałków Cię odstręcza to o tym rozwiązaniu poprostu zapomnij i już

wiesz przed chwila inna osoba mówiła mi że znajomy miał wymieniony dach i teraz gryzie glebę wraz ze swoją dziwczyną to do mnie przmówiło chyba bardziej niż inne tekstu tutaj;
z drugiej strony się zastanawiam czy taka robota w renomowanym warsztacie nie wyjdzie drożej niż druki i podmianka...