Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Witam!
Mam od niedawna Explorera I i mam z nim mały problem, mianowicie pierwsza sprawa dotyczy tankowania, gdy próbuje go zalać, ciagle wybija mi bagnet bo paliwo nie spływa do baku tylko zatrzymuje się w wężu, w baku jest najprawdopodobniej sucho, bęzyna spływa dopiero po przestaniu tak około 4 5 godzin, czy ktośmniał podbny problem? i czy ewentualnie polecacie jakiegos mechanika z okolic Katowic który by mi to naprawił?

drugi problem jest taki, chciałem wymienić opony i pojechałem do wulkanizatora, niestety jakimś cudem zamiast zmienić mi opony udało im się ukręcić nakrętke... zamiast to zostawić w spokoju (gdyz np u Misztala bez problemu by mi to zrobili) oni postanowili dłutem spróbować rozwalić nakrętke... zniszczyli niedośc ze szpilke to jeeszcze kołnież nakrętki został w feldz i teraz nie ma już praktycznie za co ją chwycić, trzeba najprawdopodobniej rozwiercić szpilke i ją ułamać... Czy znacie kogoś kto robi takie rzeczy? również z okolic Katowic

co do szpilki podjedź do BOMY w szopienicach lwowska/krakowska - powinni wymienić szpilkę i nakrętkę od ręki razem z naprawą uszkodzenia...
Czy sprawdzałeś drożność przewodu między wlewem a bakiem , może coś siedzi po drodze ( i to pewnie nie przypadkiem... )

A tak poza tematem, zapraszamy do działu powitań !!!

w baku jest najprawdopodobniej sucho,

jak będziesz tak jeździł to najprawdopodobniej w pierwszej kolejności zarżniesz pompę paliwa.

spróbuj delikatnie kawałkiem druta sprawdzić czy to głęboko siedzi czy blisko otworu, będzie wiadomo z której strony zacząć rozbieranie. Polecić mogę jedynie Fachowców w Bytomiu którzy zajmują sie moim autem. Jedyni którzy gdy wjeżdzałem na warsztat nie powiedzieli "Łoo.. ale auto.. amerykańske.. naprawa będzie kosztowała...", tylko: "O, Explorer. Fajny, ja mialem dwójkę"

Jeśli chcesz, namiary daj znać.

Do BYtomia nie mam aż tak daletko, możesz podesłać namiary:) dzięki wielkie a co do tego gdzie to może siedzieć to wsunąłem się pod auto delikatnie naciskając "wąż" nie poczułem nigdzie oporu;/

Do rury ktoś zapewne coś wepchnął (nie jest to aż tak prawdopodobne ze względu na zwężenie jakie zostało tam wstawione by zapobiec wlaniu ropy zamiast benzyny) choć możliwe jest też zagięcie części gumowej między wlewem a zbiornikiem. Może ktoś tą część wymieniał z jakiegoś powodu i nie wstawił rury fabrycznej a zastąpił czymś innym. Sam możesz obejrzeć rurę wlewu od tyłu samochodu... co do drugiej części - nie powinieneś mieć problemów z wymianą szpilki z nakrętką... kwestia znalezienia mechanika, który będzie taką szpilkę miał pod ręką.