Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Witam ponownie
W moim nowym/starym aucie pojawiły się niepokojące wibracje. Zaczynają się przy prędkości ok 50 km i wtedy są najbardziej odczuwalne, zwłaszcza na kierownicy. Potem jest tylko głośniej, a drgania mają wyższą amplitudę i mniej je czuć. Czy to może być przedni wał? Uprzedzając pytania - wyprostowałem felgi, zmieniłem opony, ustawiłem zbieżność i geometrię. Wał natomiast ma pewien skok i czasem lekko coś puknie przy ruszaniu.

Poniżej link z filmem przedstawiającym kręcenie wałem:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Dpvhgcxs7Ts[/youtube]

a to z jazdy:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=dV6yK_a3amc[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=fHldoJOsWVw[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=UW4Iat7Zhbk[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=oGORx9huuOU[/youtube]

Nie widać za bardzo tego twojego luzu - bo okręcać się może, żeby tylko nie chodził góra dół, puknięcie przy ruszaniu to najprawdopodobniej łańcuch w reduktorze i też od tego nie ma wibracji. Dzieje się tak niezależnie od tego czy masz nogę na gazie czy nie?

Dość często przy luźnym krzyżaku i wyrobionym wieloklinie pojawiają się wibracje,a czasem nawet czuć luz na kołach.
Przerabiałem to ostatnio 2 razy,na dwóch wałach.....
Krzyżaki wymienisz sobie sam,ale jeżeli masz luz na wieloklinie,to pozostaje zakup nowego lub innego bez luzu.
Jeżeli zostawisz to tak jak jest skończy się to luzami na łożysku reduktora a w najgorszym przypadku urwaniem wału,co do przyjemnych nie należy.
Wejdź pod samochód,zabezpiecz koła klockami,wrzuć na luz i poruszaj wałem we wszystkie strony.Jeżeli ma luzy,nawet minimalne,to znaczy,że to prawdopodobnie przyczyna Twoich problemów.
Tak jak pisałem,nie zwlekaj z naprawa,bo tylko pogorszysz sytuację.....

Nie widać za bardzo tego twojego luzu - bo okręcać się może, żeby tylko nie chodził góra dół, puknięcie przy ruszaniu to najprawdopodobniej łańcuch w reduktorze i też od tego nie ma wibracji. Dzieje się tak niezależnie od tego czy masz nogę na gazie czy nie?

Niezależnie - za to czasem zdarza się, że przestaje trząść - tak było dzisiaj rano po zrobieniu filmików - nie trzęsło póki jeździłem. Ponowne kręcenie wałem, niestety nie usunęło problemu

Dziękuję za pomoc. Auto zostaje na parkingu, a ja tymczasem przeprosiłem się z moją starą Nubirą

Acha, na przednim wale jest tylko jeden krzyżak? Czy jest taki sam jak na tylnym wale?

Z przodu masz jeden krzyżak, jest od strony mostu, zadaje się że na tylnym są takie same -sztuk 2. Wieloklin jest tylko z tyłu.
Jeżeli czuć to na wciśniętym gazie może to wibracje od silnika? jakieś przebicie przewody lub świeca mogą dać podobne odczucia ...

silnik pracuje równiutko a hałas dochodzi wyraźnie spod podłogi

Wieloklin jest tylko z tyłu.

No tak ale mi chodziło o wyrobiony wieloklin z przodu.Tam gdzie część z krzyżakami wchodzi w wał.

dochodzi wyraźnie spod podłogi

Jak sprawdzałeś ten wał?

Obstawiam lewa poloske. W moim EX bylo to samo. Co do krzyzakow to na przednim wale jest jeden maly i na tylnim wale dwa wieksze. Gdzies na forum dawalem juz linki jakie krzyzaki do czego

Ja u siebie zdiagnozowałem podnosząc jedną połowę auta do góry i patrząc na kręcących się kołach co się dzieje. Okazało się że to krzyżak przy wale z tyłu, przy sprawdzaniu ręcznym nie było czuć dopiero po obróceniu wału wyczułem 2 godziny roboty i wszystko ok.

Hej,
Dzięki za podpowiedzi. Wróciłem z wakacji i wziąłem się za EX-a. Wymieniłem najpierw krzyżak przedniego wału napędowego - niestety bez poprawy. Mechanik doradził mi podjechanie do firmy, która sprawdzi wał i od razu wyważy go lub ewentualne wyprostuje.

OT: Stuki z przodu auta spowodowane są wyrobionym gniazdem sworznia w wahaczu dolnym. Doradzono mi albo przyspawanie w kilku punktach sworznia do wahacza, albo wymianę całego wahacza. Co Wy na to?

OT: Stuki z przodu auta spowodowane są wyrobionym gniazdem sworznia w wahaczu dolnym. Doradzono mi albo przyspawanie w kilku punktach sworznia do wahacza, albo wymianę całego wahacza. Co Wy na to?

ja pierdzielę jeszcze są tacy mechanicy nic nie spawaj tylko wymień sworzeń albo cały wahacz...

OT: Stuki z przodu auta spowodowane są wyrobionym gniazdem sworznia w wahaczu dolnym. Doradzono mi albo przyspawanie w kilku punktach sworznia do wahacza, albo wymianę całego wahacza. Co Wy na to?

ja pierdzielę jeszcze są tacy mechanicy nic nie spawaj tylko wymień sworzeń albo cały wahacz...

Jeszcze byś się zdziwił. ja wziąłem sie dzisiaj za prawa półośkę. Normalnie wchodzi krzyżak o średnicy miseczki 30mm, u mnie był 28mm a w półos była wbita tulejka o ściance 1mm i całość łącznie z krzyżakiem obspawana do półosi.... I co nie da sie???? Da się. jak się ma spawarkę, palnik o kątówkę można wszystko naprawić....
Ehhh szkoda gadać. Boże broń nasze autka przed takimi mechanikami. Dzisiaj już nie mam siły, ale jutro wrzucę fotkę, bo sam w to nie mogłem uwierzyć....

Widać chłopaki mają swoje sposoby. Chyba jednak już najwyższy czas zmienić mechanika. Co prawda blisko domu i ma sporo klientów, co powinno świadczyć o poziomie jego usług, ale...

Raczej wahacz do wymiany, bo jak pisałem wyrobione jest same gniazdo w wahaczu.

No i jeszcze ten nieszczęsny wał. Mam tylko nadzieję, że koniec walki już blisko

Ehhh szkoda gadać. Boże broń nasze autka przed takimi mechanikami

masz rację

No to wstawiam fotkę tego wynalazku o którym pisałem wcześniej....
Po lewej półoś w stanie jaki zastałem, po środku po usunięciu tuleji i po prawej sama tuleja po usunięciu.