Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Może najpierw mały opis sytuacji (jak wiadomo jestem daleko od domu) moja żona chciała jechać fordem do pracy ale nie mogła odpalić, stwierdziła że nie ma paliwa więc pojedzie drugim autem, później gdy już wróciła chciała dolać paliwa i odpalić co sie okazało źe to jednak nie paliwo. Autko pojechało na lawecie do mechanika, tam stwierdził ze walnięty jest czujnik położenia wałka (nie wiem jak to określił no ale, wie raczej co robi) Dzisiaj przyszedł czujnik i jak się okazało że jest potrzebny jeszcze jeden bo są 2, ale z tego co się dowiedziałem to jest inny niż ten pierwszy.

Teraz pytanie do was znawców tematu, czy faktycznie tam są 2 różne czujniki i czy oby na pewno one muszą być zepsute? Był bym na miejscu ogarnął bym we własnym zakresie tą sytuacje ale mnie tam nie ma a nie chciał bym żeby mechanik mnie delikatnie mówiąc oskubał. No i takie małe dodatkowe pytanie czy jest taka możliwość że popsuły się one tak nagle bez niczego bez żadnych objawów?

Ale czy jest pewność, że to czujnik? W moim Exie czujnik położenia wałka padł zupełnie tzn. element wpuzsczany w silnik zatarł się prawie całkowicie tak że palec przekazujący impulsy stopił się od temperatury. Ale silnik chodził i odpalał chocia gorzej.
Tu masz temat http://www.explorerfanklub.org.pl/forum ... php?t=8280

NeXusPK, no ja tej pewności nie mam, mechanik podobno ją ma Dzwoniłem przed chwilą do żony i z tego co się dowiedziała więcej to nie obydwa są do wymiany tylko jeden ale nie ten co przyszedł, podobno odpowiedni będzie na piątek więc mam jeszcze troche czasu na orientacje w terenie

są dwa jeden jest na wałku rozrządu a drugi na wale ten pierwszy jest od zapłonu (mówi czy przyśpieszyć czy opóźnić ) a drugi zczytuje prędkość obrotową silnika

Widzisz to już mi to naświetliłeś trochę... Chciałem sie dokładniej dowiedzieć jak to wygląda z technicznego punktu widzenia bo już myślałem że np. na rozrządzie są 2 czujniki. Myk jest taki że ja to wszystko przez żonę się dowiaduję i muszę brać poprawki na to troszkę ale w sumie miała racje że zamówili jeden czujnik a teraz inny bo to nie ten. Tylko czemu mechanik zamówił najpierw niewłaściwy czujnik hmm? Czyżby nie wiedział który za co odpowiada?? No bo przecież nie są one takie same i nie są koło siebie... BTW dzięki kojote2,

taaa na kobity ( to co mówią ) o sprawach technicznych trzeba brać sporą poprawke ciesze sie że pomogłem polecam sie na przyszłość a co do mechanika no cóż może strzela podobnie jak ty z tym że ty ostrymi a on gratami

hehehe :D kto wie...