Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Znowu mam zagwostke.Kiedy zalaczam 4x4 trwa to ok 5s,ale jak chce zalaczyc 4x4 LOW trwa to ponad 10sekund.Czasami smierdzi spalonym plastikiem,ebonitem albo czyms takim ale tylko w momencie przelaczania a nie w czasie jazdy z zalaczonym przodem.Dajcie znac jak mozecie.Dzieki

hmm
pierwsze co mi do głowy przyszło to ze shift-motorek się kończy
ale on jest na zewnątrz przy reduktorze
i wydaje mi się mało prawdopodobne żebyś to czul w kabinie
no ale cuda się zdarzają

sprecyzuj gdzie/skąd śmierdzi
może z samego włącznika (styki zaśniedziały.....etc.)

poniuchaj troszke

Mocniej smierdzi na zewnatrz.Zdziwilo mnie ze tak dlugo trwa zalaczanie napedow.Potem dopiero poczulem ze cos smierdzi.Napedy ok,ale czas zalaczania .....wieki.

shift motor - tak jak manius napisał
być może ma zużytą tarczkę, styki i śmierdzi bo robi się zwarcie w ostatniej pozycji...
koniecznie sprawdź poprzez demontaż i autopsję

o rany....autopsja czesci mechaniczno-elektrycznych.cos dla mnie.

to chyba specjalnos posiadaczy Explo

No jak mam cos tylko mechanicznego to nawet jak sie nie znam to sprobuje,ale jak widze kabelki to strach sie zabrac bo moze z tego wyjsc suszarka albo kosiarka

[ Dodano: 2008-01-07, 20:21 ]
[ Dodano: 2008-01-07, 20:19 ]
Sprawdzilem shift motorek,tzn polozylem sie pod samochod,a zona przelaczala napedy i to nie to.Przejechalem sie kawalek i tez nic nie smierdzi.Czy sposob jazdy (w terenie) ma jakis wplyw na ten motorek albo na cos innego co moze sie palic?