Strona 1 z 1

reduktor raz jeszcze

: 2008-01-07, 08:25
autor: archie
witojcie, w weekend odkręciłem oba wały z reduktora, odpaliłem silnik (przedni napęd mam odłączony na stałe - zrobiłem sobie modyfikację). zrobiłem na "D" i patrzę a tu reduktor kręci tylną ale też i przednią flanszą. przednią dało się z trudem zatrzymać rękami w rękawicach. Czy to jest normalne czy coś do bani ze sprzęgłem magnetycznym w reduktorze.

pozdro.

Re: reduktor raz jeszcze

: 2008-01-07, 09:15
autor: Mikado
[...]przednią dało się z trudem zatrzymać rękami w rękawicach. Czy to jest normalne czy coś do bani ze sprzęgłem magnetycznym w reduktorze....
poszedłeś chyba o jeden most zadaleko :-D
przód nie może się kręcić ani bardzo ani troszkę, ma być odłączony i już
jeśli kręci się to znaczy, że reduktor wymaga sprawdzenia

Re: reduktor raz jeszcze

: 2008-01-07, 10:12
autor: chevidan
mogę się mylić,ale wydaje mi się że to możliwe,że przy napędzie na tył obraca się też przednia flansza.poprostu tarcie wzajemne elementów oraz olej w reduktorze działają jak sprzęgło.

Re: reduktor raz jeszcze

: 2008-01-07, 10:23
autor: manius
... zrobiłem na "D" i patrzę a tu reduktor kręci tylną ale też i przednią flanszą. przednią dało się z trudem zatrzymać rękami w rękawicach. Czy to jest normalne czy coś do bani ze sprzęgłem magnetycznym w reduktorze.
jest to raczej normalne jeśli potrafisz zatrzymać rekami :eek:
bo sprzęgło jak to sprzęgło nie odłącza tak na 100%
tylko coś tam się jeszcze kreci (tarcze tra o siebie)
a wygląda to mniej więcej tak

a tak na marginesie
to po co to odłączałeś? coś nie gra? czy tylko tak sobie się bawiłeś/sprawdzałeś?

Re: reduktor raz jeszcze

: 2008-01-07, 10:32
autor: Mikado
jest to wszystko możliwe, ale trochę mi to burzy cały układ, bo jeśli (hipotetycznie) będzie jechał z góry i tył nie wygeneruje obciążenia na wale to dopędzi przód...
byłoby to bardzo dziwne, choć teoretycnie tak jak napisaliście mozliwe

?

Re: reduktor raz jeszcze

: 2008-01-07, 14:39
autor: archie
Maniek, dzięki, trochę jestem spokojniejszy. tylny wał zwaliłem żeby nasmarować "slip yokea"(tak to się chyba nazywa). Jak już miałem zwalony to pomyslałem, żę wywalę też przedni, żeby obejrzeć luzy, krzyżaki tez. jak już wywaliłem oba to przyszło mi do głowy żeby sprawdzić jak to chodzi skrzynię od spodu obsłuchać, reduktor etc. I wtedy zrobiłem to odkrycie a poniewaź kilka miesięcy temu zrobiłem ten tzw brown wire modification (przecięcie przewodu zasilającego elektromagnes w reduktorze) wydawało mi się, że nie powinno się to kręcić. ale macie rację: sprzęgło jak to sprzęgło.

Re: reduktor raz jeszcze

: 2008-01-07, 15:39
autor: BliG
manius, a czy w naszych Explozjach jest visco w skrzyni rozdzielczej?
bo ja myslalem ze skoro jest dolaczany na sztywno, to dziala to na jakims lancuchu. Skoro jest visco, to chyba nie jest potrzebne dolaczanie przodu elektronicznie (a tak pisales ze jest; jak tylne kolo obroci sie o wiecej niz 1/2 obrotu niz przednie, to czujnik podaje impuls do zalaczenia przodu), bo z zasady dzialania visco wynika, ze jak tyl bedzie sie szybciej obracal to wytworzy sie tarcie, a przez to przod zostanie napedzony. Natomiast w przypadku skrzyni rozdzielczej opartej na lancuchu i zalaczanej elektronicznie potrzebne wydaje sie takie rozwiazanie z czujnikami..

Jak ktos moze to niech wyjasni, bo ja juz zglupialem :roll:

Re: reduktor raz jeszcze

: 2008-01-07, 17:13
autor: manius
manius, a czy w naszych Explozjach jest visco w skrzyni rozdzielczej?
NIE,
całkiem normalne sprzęgło

(zapodałem u góry fotki visco, ale chodziło mi o schematyczne przedstawienie )
bo ja myslalem ze skoro jest dolaczany na sztywno, to dziala to na jakims lancuchu.
łańcuch jest :-) ale tylko dla przeniesienia napędu wewnątrz

a sprzęgło potrzebujesz żeby płynnie dołączyć przód w czasie jazdy

w starych terenówkach, trzeba było się zatrzymać żeby zapiać 4x4
(bo nie miały sprzęgła)

Re: reduktor raz jeszcze

: 2008-01-08, 07:54
autor: archie
Wysłałem też podobne pytanie do Joego Camilieri na explorerforum.com. Odpoisał, że lekki obrót nawet na kompletnie wyłączonym sprzęgle jest rzeczą normalną. Tak więc potwierdził, że nie mamy się o co obawiać. raz jeszcze dzięki za pomoc

A

[ Dodano: 2008-01-08, 07:55 ]
I jeszcze jedno, jakiś czas temu robiłem reduktor. mam zdjęcia krok po kroku. Zajmują od cholery miejsca ale gdyby ktoś chciał to wypalę na płytce i poślę

Re: reduktor raz jeszcze

: 2008-01-08, 09:51
autor: fotomysz
to zmniejsz je do rozdzielczości monitora w rzuć do downladu :)

Re: reduktor raz jeszcze

: 2008-01-08, 09:55
autor: Mikado
świetny pomysł, pewnie to będzie trochę pracy, ale potem będzie to super pomoc dla wszystkich chcących wiedzieć więcej (np. dla mnie, który mówił, że ma się nie kręcić, a tu jednak ma się kręcić... to tak jak z ziemią... a jednak się kręci :-D )

Re: reduktor raz jeszcze

: 2008-01-08, 10:22
autor: archie
chłopaki, ja na kompie mam dwa klawisze on i off . Pojęcia takie jak zmniejsz je do rozdzielczości monitora i zdwonloaduj brzmią jakoś tak wędkarsko. Może wyślę to któremuś z was pocztą a on to zmniejszy do .....itd

Re: reduktor raz jeszcze

: 2008-01-08, 10:25
autor: Rad-T
ok slij do mnie :)

adres masz w profilu...

Re: reduktor raz jeszcze

: 2008-01-08, 10:37
autor: archie
chodziło mi o adres pocztowy żeby wysłać płytę

Re: reduktor raz jeszcze

: 2008-01-08, 15:01
autor: BliG
manius, dziekuje bardzo za wyjasnienie :)
Teraz wszystko jasne! :)