Kłopoty z hamulcami (ABS) w Explorer II
: 2012-01-19, 16:26
Witam serdecznie użytkowników forum i Explorera.
Jako prawie zupełny laik w sprawach mechaniki zwracam się z pytaniem do forumowiczów, może ktoś z Was miał podobny problem.
Od jakiś 3 miesięcy moje autko w końcowej fazie hamowania dziwnie się zachowuje.
Prawie w każdej sytuacji, bez względu na pogodę i podłoże, pod sam koniec hamowania włącza się ABS. To nie byłby w sumie aż tak wielki problem ale auto nie zatrzymuje się tak jak dawniej, tylko potrzebuje dodatkowe 1-2m. Zamiast się zatrzymać to hamulce jakby 'przepuszczają' (pedał wchodzi do połowy)i auto jedzie jeszcze tą odległość z dziwnym odgłosem z silnika(brzmi jak wypuszczanie powietrza z opony). Dodatkowo dzisiaj już 2 razy zdarzyło mi się że jadąc z minimalną prędkością nacisnąłem hamulec, a odgłos 'przepuszczania' nie wyłączył się wraz z zabraniem nogi z hamulca, dopiero gdy lekko podgazowałem. Ten odgłos jak to nazwałem 'przepuszczania' to standardowy chrobot ABS i dodatkowo ten głośny szum, jakby powietrza wypuszczanego pod ciśnieniem.
Wybaczcie za małe zamotanie, mam nadzieję że zrozumiecie i pomożecie.
Byłem z tym u mechanika, przejechał się autem i stwierdził że jest OK. Tyle że jechał po oblodzonej ulicy więc ABS włączyłby się w każdym aucie a do tego miałem za sobą 250km jazdy. Autko po porządnym rozgrzaniu (nie wiem czego, płynu hamulcowego, może opon) hamuje prawie bez problemów. W/w sytuacja zdarza się rzadziej a jeśli już to te odgłosy i 'przepuszczanie' jest o wiele delikatniejsze.
Z góry dziękuję za pomoc. Już straciłem 50zl bo przez to 'przepuszczanie' puknąłem w autko przede mną i przyrysowałem mu zderzak. Dobrze że to była jakaś stara Vectra.
Jestem teraz zagranicą i niepokoję się o moją Pieszczochę a także o swoje finanse jeśli autko mi się posypie.
Pozdrawiam!
Jako prawie zupełny laik w sprawach mechaniki zwracam się z pytaniem do forumowiczów, może ktoś z Was miał podobny problem.
Od jakiś 3 miesięcy moje autko w końcowej fazie hamowania dziwnie się zachowuje.
Prawie w każdej sytuacji, bez względu na pogodę i podłoże, pod sam koniec hamowania włącza się ABS. To nie byłby w sumie aż tak wielki problem ale auto nie zatrzymuje się tak jak dawniej, tylko potrzebuje dodatkowe 1-2m. Zamiast się zatrzymać to hamulce jakby 'przepuszczają' (pedał wchodzi do połowy)i auto jedzie jeszcze tą odległość z dziwnym odgłosem z silnika(brzmi jak wypuszczanie powietrza z opony). Dodatkowo dzisiaj już 2 razy zdarzyło mi się że jadąc z minimalną prędkością nacisnąłem hamulec, a odgłos 'przepuszczania' nie wyłączył się wraz z zabraniem nogi z hamulca, dopiero gdy lekko podgazowałem. Ten odgłos jak to nazwałem 'przepuszczania' to standardowy chrobot ABS i dodatkowo ten głośny szum, jakby powietrza wypuszczanego pod ciśnieniem.
Wybaczcie za małe zamotanie, mam nadzieję że zrozumiecie i pomożecie.
Byłem z tym u mechanika, przejechał się autem i stwierdził że jest OK. Tyle że jechał po oblodzonej ulicy więc ABS włączyłby się w każdym aucie a do tego miałem za sobą 250km jazdy. Autko po porządnym rozgrzaniu (nie wiem czego, płynu hamulcowego, może opon) hamuje prawie bez problemów. W/w sytuacja zdarza się rzadziej a jeśli już to te odgłosy i 'przepuszczanie' jest o wiele delikatniejsze.
Z góry dziękuję za pomoc. Już straciłem 50zl bo przez to 'przepuszczanie' puknąłem w autko przede mną i przyrysowałem mu zderzak. Dobrze że to była jakaś stara Vectra.
Jestem teraz zagranicą i niepokoję się o moją Pieszczochę a także o swoje finanse jeśli autko mi się posypie.
Pozdrawiam!