Trasa Warka już za nami.
Zgodnie z opisem, trasa bardzo lajcikowa, typowa wycieczka w mazowieckim klimacie. Lasy, lasy, lasy, trochę łąk, pola, lasy

Dzięki temu, że przez ostatni tydzień padało było sporo kałuż w lasach - coś jak droga czołgówka. Ogólnie miła przejażdżka z elementami zwiedzania - całkiem przyjemne klimaty, dużo szutrówek, mało asfaltu, a jeśli już się pojawia to są to wąskie lokalne dróżki. Na trasie dużo czołgów

Studzianki, potem skansen wojskowy oraz parę innych miejsc związanych z wydarzeniami wojenno/wojskowymi.
Po drodze mieliśmy też akcję ratunkową

na polu zakopał się traktor ze sprzętem do rozrzucania nawozu, ściągnęliśmy dla niego pomoc z pobliskiej wsi bo inaczej nockę miałby jak nic w polu
Fotki oraz track z trasy załaduję po opracowaniu. Przy okazji miałem sposobność przetestować gps-a z trackingiem. Bardzo fajna sprawa - mam pełen zapis trasy - łącznie z pomyłkami i nawrotkami

- ale o tym napiszę już na stronie klubowej w nowy dziale laboratorium, w którym będziemy opisywać różne sprzęty i inne wyposażenie naszych autek.
A teraz UWAGA!
Na trasie czeka niespodzianka dla wszystkich, którzy postanowią nią pojechać. Postanowiłem włączyć nasz przejazd w zabawę typu geocaching i na kratce nr 35 zostawiłem dla Was niespodziankę. Szukajcie mostku, przez który prowadzi roadbook w obrębie kratki 35. Ukryta jest tam puszka, metalowa, taka jak po farbie litrowej.
Osobę która odnajdzie puszkę i niespodziankę w środku proszę o wpisanie się na listę z puszki z datą i godziną oraz
zostawienie fantu dla kolejnej osoby. Karta i ołówek są również ukryte w środku.