2008-03-11, 20:53
Jakiś miesiąc temu wkurzyłem się na ciągle walające się koło zapasowe. Wymyśliłem sobie umieszczenie coś jak w jeepie. Koło stoi na nadkolu, spięte pasem do uchwytów w podłodze. Poza tym jedna strona jest umocowana linką do uchwytu pasów, a druga do uchwytu amortyzatora klapy, po to aby dociągać je w kierunku szyby. Dalej widać na zdjęciach. Nic mi nie lata. Jest bardzo sztywno. Bagażnik zrobił sie nagle ogromny. Minus, to że rolety nie można zamknąć. Trzeba by ją zwęzić, ale jakoś szkoda mi jej ciąć. Z czasem koło powędruje może na dach. Wygląda to na prowizorkę i nią jest, ale spełnia swoje zadanie. W razie ostrych hamowań lub innych nieprzewidzianych manewrów koło raczej nie przeleci nam do przodu przez szybę, aż przed maskę. Moim zdaniem Ok. Można by dorabiać jakieś uchwyty, ale w końcu to prowizorka. Chociaż takowe mogą służyć bardzo dłuuuugo.
-
Załączniki
-

- Koło w bagażniku 3.JPG (117.99 KiB) Przejrzano 3481 razy
-

- Koło w bagażniku 1.JPG (115.71 KiB) Przejrzano 3481 razy