Mój kuter po załączeniu 4x4 Auto jedzie normalnie jakieś do 50km/h a potem zaczynają mu migać te low i 4x4, komp pokazuje "błąd napędu 4x4"
Jedzie oczywiście na wprost, bo jak mu skręcę koła na maxa to zaczynają drzeć trawę i dają taki opór, że silnik nie jest w stanie uciągnąć i kuter stoi w miejscu, jak lekko skręcę to słychać świsty i rzężenia coś jakby koła tarły w nadkolach ale to tak bardzotarły

Stan zblokowania utrzymuje się nawet po zgaszeniu silnika, pamiętam jak na początku posiadania nie moglim go wypchnąć z garażu w sześciu, bo ktoś wcześniej siedział w kabinie i sobie pstryknął 4x4.
Jako że nie mogę spalić jakoś efektywnie gumy na suchym tym słabiakiem to mam pytania dwa: Czy podane objawy są objawami zapiętego na stałe 4x4 zamiast auto? Jeżeli tak to jak krok po kroku znaleźć winowajcę? Co rwać? szitmotor? Na razie wyjąłem i wyczyściłem te dwa czujniki ze skrzyni obrotów wału, były upyziane opiłkami ale po wyczyszczeniu nic się nie zmieniło. Wymienić reduktor? Skoczyć z mostu? HELP!
