co jakiś czas ( raz na tydzień ) auto mam na kanale, i przypadkiem zauważyłem że od reduktora wychodzi gdzieś w niebyt taki gumowy karbowany wężyk i przycieka z niego olejem ... przy okazji cyknąłem ale nie mogę wstawić zdjęcia ... nawet po zmniejszeniu itd.
Gdzie to powinno wleźć ... nie znalazłem żadnego króćca. Wężyk schowany był nad misą ASB, ma jakieś max 40cm ??
nadkola brałeś od borisa ? co do meritum to chyba masz : walnięty uszczelniacz skrzynia/reduktor albo przelany olej , lub niedrożny przewód odpowietrzenia co skutkuje opcją nr.1
nie no wypluło raz .... a że szczęście mnie nie opuszcza to stałem centralnie pod czyli zaślepienie wężyka to nie będzie rozwiązanie
a nadkola może mam może nie mam coś tam brałem kiedyś od niejakiego .... Borisa
trochę dramaturgii nie zaszkodzi ... wspominałem Mu kiedyś że się u mnie kurzą ... tylko że jak nic nie stanie na przeszkodzie to od wtorku mnie nie będzie na dłużej ...
jestem dzisiaj, jutro... później jakoś po 15.08 ... jak będzie tyle samo startów co lądowań
tylko że tym razem część drogi Ex`em więc boję się bardziej Jeśli masz czas to... zapraszam na mokotów dziś/jutro... od razu korzystając z okazji podpowiesz? co trytytkami podwiązać przed dłuższą trasą