alo sorki, że post pod postem
kolejne "objawy"...
wczoraj wypiąłem sondy, reset kompa i w drogę
spalanie poszło na 30/100 gazu, telepał jeszcze bardziej.
odpalanie na zimnym bez problemu ( na nagrzanym też )
po przejechaniu ponad 150 kilo podłączyłem komputer a tu dupa...
bank 1 - korekta krótka 0, korekta długa + 20-30
bank 2 - korekta krótka +95, korekta długa +95
po podpięciu sond
bank 1 - korekta krótka +/- 20-30 korekta długa + 30-50
bank 2 - korekta krótka + 95, korekta długa +95 ( czasami pyknie do +50)
znalazłem podłączenie do sondy porównawczej za katalizatorem ( zaślepione zworą z opornikiem ) w miejscu na sondę wkręcony korek
nie wiem czy dobrze myślę, że może być jakiś babol w wiązce sondy?
jak nie babol to chyba tylko padnięty ecu...

?