Dzięki Radek za przeniesienie, po prostu myślałem że gdzieś coś już było,więc miało być lekkie kasztanienie w temacie,a jak już się posprawdza i potwierdzą się zarzuty do przedstawienia konkretnym osobnikom z grupy osprzętu silnika to wtedy. Ale masz racje - łatwiej będzie odszukać tym co mogą pomóc, jak i tym co szukają pomocy.
Więc tak - jutro zobaczę czy lepiej śmiga po odłączeniu przepływki,a w sobotę pomierzę czujnik przepustnicy, do tego zamontuję jeszcze nowy filtr powietrza,pomimo że ten ma mały przebieg i jest w miarę.
Pomiędzy przepływomierzem a odmą jest jeszcze taki mały czujnik-podejrzewam że to czujnik temperatury zasysanego powietrza, jakiś czas temu czyściłem go bo był zasyfiony,ale chyba nie mogłem go uszkodzić.Miał dużo ciemnego syfu,a przetarłem go do czysta aż zrobił się trochę mniejszy (tyle było brudu),ale zmian żadnych.
Zobaczymy po weekendzie co wyniknie po sprawdzaniu.
Na benzynce zachowuje się skandalicznie,parska,kicha,nie chce jechać,nie można było dotykać pedału gazu,czasem musiałem się potoczyć w koło po bocznych uliczkach bo na głównej nie mogłem z pod świateł wystartować.
Dzięki wszystkim za info, może jeszcze coś komuś przyjdzie do głowy.
