Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Sporcik przyjechał do mnie z nierówną pracą i kichaniem na gazie. Pierwsze co to pomyślałem przepływka, bo jakiś czas temu zdechła i były dokładnie takie objawy.

Ale do sprawdzenia poszedł zapłon - no i na 4 cylindrze po odłączeniu świecy bez zmian - znaczy nadal nierówno tak samo
Wykręciłem świecę, a tam świeczka z popękaną wewnętrzną porcelanką.





No dobra, inna świeczka na podmianę, nadal bez zmian. Podmieniłem też kabel, znowu bez zmian. O co chodzi ? Świeczka ewidentnie uszkodzona, ale czemu po jej wymianie nadal kuleje ? Czy świeczka mogła tak oberwać np. od temperatury ?

Mam jeszcze cewkę do podmiany, zobaczymy czy to coś zmieni.

jeżeli po podmianie na inna cewkę dalej będzie kulał sprawdz sobie kompresje wystarczy na tym nie działającym garze

a może wkręciłeś też dupniętą albo pękła przy wkręcaniu w ohv to skaranie z tymi świeczkami

Wykręciłem Hubertowi więc chyba działała no i raczej udało sie bez strat wkręcić.

a napisz gazozo jest ?

ano jest, ale kuleje na PB i na LPG
poza tym stało się po jakimś czasie stania i auto ostatnio mało jeździło.

to tą cewke pomacaj

...

wziąłem się dzisiaj za sporcika. Zacząłem rozbierać górę, pomysł konstruktora, żeby kolektor ssący zamknąć za pokrywami jest z d... wzięty ale zrobić trzeba.

Zacząłem od spuszczenia wody z układy. Następnie odłączenie rury dolotu. Potem zdjąłem sobie alternator, żeby mieć więcej miejsca do działania. Następnie cewka, a potem jej mocowanie.



Poodłączać trzeba podciśnienia.



Ściągamy górny kolektor ssący.



Odpinamy elektrykę wtrysków, czujników temperatury, etc oraz plączące się dookoła podciśnienia, które będą przeszkadzać w zdjęciu pokryw zaworów.



Trzeba też odpiąć gruby górny wąż od wody oraz mniejszy z obudowy termostatu.
Przed zdjęciem pokryw warto też najpierw odkręcić przewody paliwowe, żeby potem sobie nie naświnić do zaworów



Ściągamy pokrywy pilnując tych noskowych podkładek



No i dochodzimy do ciekawostki nr 1 w sporciku. Ściągnąłem pokrywę od strony kierowcy, a ona grzechocze... ki czort... Wyciągam zaworek PCV, a on w kawałkach. Wszystko z niego wyleciało i latało sobie w tej komorze pokrywy zrobionej dla zaworka.



I teraz pytanie - czy zła praca silnika mogła być spowodowana uwalonym zaworkiem PCV ? Jak widać rozleciał się całkiem, ale prawie wszystko udało się wytrząsnąć. Niestety ten jeden brakujący kawałek denka musiał polecieć wcześniej do miski, albo co gorzej do ssaka oleju więc pewnie czeka mnie zdejmowanie dołu.

Dalej jeśli już chcemy wymienić uszczelkę dolną kolektora, zostaje odkręcenie śrub (szpilek w zasadzie) i dwóch nakrętek i ściągamy kolektor. Będzie się trzymał na pewno mocno na silikonie (bo są miejsca które w trakcie montażu trzeba koniecznie przesmarować) ale podważając za miejsca nie związane z uszczelką da się go w końcu uwolnić.

W sporcie była założona taka metalowa blaszana uszczelka - czy to właśnie jest pierwotna uszczelka, czy też może jakaś blacha separująca ? Bo nowa uszczelka FelPro to metalowa nie jest...



Kolektor zdjęty.


Wracając więc do pytania - czy rozpierdzielony zaworek PCV mógł powodować tak nierówną (na LPG aż do zdechu) pracę silnika ?

No dobra sam sobie odpowiem.

Rozsypany zaworek otwierał pełny dostęp powietrza z kolektora ssącego, silnik dostawał lewe powietrze i pewnie dlatego kulał. Wymiana uszczelki też wpłynęła pozytywnie na pracę silnika. Generalnie sporcik pracuje równo jak nigdy

Wielkie podziękowania dla Jacka czwartego za udostępnienie zaworka PCV. W poniedziałek zamówię Jacku dla Ciebie do oddania.

Na zdrówko - niech sporcik śmiga dalej jak młody ogier, niebawem pewnie całą rodzinką pośmigacie na dwa exy.

Dobrze że dało się szybko ogarnąć temat, ale..... to mi dało do myślenia że ja też w końcu muszę się zabrać za wymianę uszczelek.

Najgorzej mnie przerażają kolektory wydechowe, zwłaszcza od strony egr-a.

najczęściej winą za nierówną pracę można spokojnie winić jakieś lewe powietrze - to, że miałeś uwaloną świecę na jednym z cylindrów to tylko ekstra kłoda pod nogi - wymieniłeś i nic to nie poprawiło - pewie albo ten zaworek albo uszczelka kolektora ssania miała gdzieś ubytek.

A co do kolektora wydechu to faktycznie masakra - pamiętam jak kiedyś w firmie panowie męczyli się tydzień z odkręceniem kolektora wydechowego w moim zielonym - bali się ukręcić szpilki - problem później z wierceniem bo dojście ciulowe ale próbować trzeba - mozesz próbować rozgrzewania poszczególnych szpilek bo lanie jakimś badziewiem raczej nie wchodzi chyba w rachubę - toż to zapieczone na amen jest...


powodzenia,

No to żeś mnie Andrzeju pocieszył - ja mam właśnie pourywane i dlatego dmucha - chyba prędzej silnik wyjmę do wymiany uszczelek kolektora, tylko najpierw drugie autko muszę kupić na zamianę....

jakby wszystko było proste to życie nie byłoby ciekawe...

Ja podepnę się pod temat. Ex obecny to nowy nabytek. Zauważyłem, ż e na lpg chodzi super, wkręca się na obroty. Po przejściu na pb juz tak nie jest. Dodaję gazu i dochodzi do jakichś dwóch tyś i buczy. Ponoć przytkany którys wtrysk. Ja nie bardzo się na tym znam. Może na początek wleje jakiś specyfik do czyszczenia wtrysków. Jak to nie pomoże to pewnie to zostawię... Słychać ewidentnie że nie pracuje na wszystkie cylindry. Świece ponoć wymienione w tamtym tygodniu ale to muszę sprawdzić.