Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Jeśli wierzyć poprzedniemu właścicielowi to olej ma pół roku, i jest czerwony, w miarę czysty, niczym nie śmierdzi, jest w porządku, wyglądało by na to, że mówił gościu prawdę

---------------------edit-1----------------------
Jeszcze jedno pytanie, Przy zapiętym 4x4HI przy większym skręcie słychać czasami jakieś trzaski. Na trawie czy na szutrze. Przejmować sie tym (brak centralnego mechanizmu różnicowego), czy raczej unikać takich sytuacji? Nie chcę zmielić napędów. (bo wiem, że na asfalcie nie wolno używać stałego 4x4)

Może to już łańcuch daje o sobie znać.

Poprzedni właściciel twierdził, że łańcuch wymieniony. Ale czy łańcuch się kręci, jak jadę tylko na High, a nie na Low?

na tym i na tym sie kręci

nie śmiecić mi tu o reduktorach w moich pięknym temacie skrzyni

Łańcuch przenosi napęd i kręci się tak czy inaczej. Trzaski jakie słyszysz powineneś zlokalizować bo raczej dobrze to nie wróży - trzaski mogą pochodzić z przedniego mostu jednak. Jesli pochodzą z reduktora to świadczyć to moze o przeskakujacym łańcuchu bądź wyrypaych kołach zębatych reduktora.

(czasem trzaski mogą się z mostu dobywać - zachowanie to jest normalne ale tylko wtedy kiedy masz automatyczną blokadę założoną).

To nie są trzaski tylko stuki, nie wiem jak to w ogóle nazwać. Cieknie z przedniego mostu troszkę. Nie ma za bardzo kto tego posłuchać. Zapytam więc inaczej, czy powinno być coś słychać przy maksymalnym skręcie na zapiętym 4x4 HI?

to znaczy może inaczej to określę... nie powinno stukać aczkolwiek ma prawo... przy skręcie bowiem przy zapiętym 4X4 oba koła przednie kręcą się z taką samą prędkością ale koło po wewnętrznej ma krótsza drogę do przebycia - opona może ślizgać się, przeskakiwać, piszczeć na czarnym podczas takiego skrętu z mostu przedniego mogą wydobywać się stuki bądź trzaski.

przy skręcie bowiem przy zapiętym 4X4 oba koła przednie kręcą się z taką samą prędkością ale koło po wewnętrznej ma krótsza drogę do przebycia

yyyy chyba się pogubiłem i ja to inaczej widze bo mechanizm różnicowy jest z przodu ? ale w redultorze są czujniki i przy skręcie wał ( przód ) szybciej sie kręci i komputer robi odczyt ( uślizg ) i spina magnesem na max a wtedy tarczki dostają w tyłek i przeskakuje wszystko w koszu i tak to sie pali tarczki lub rozwala sprzegi w kołach :-|w jedynkach

Nie wiem jak to widzisz... załóżmy, że mamy "Normalne" Explo - wersja jeden z nie przerabianym mostem z LS z tyłu i zapiętym 4x4 podczas skrętu na maxa... w tym momencie kłaniają się prawa fizyki czy może nawet bardziej matematyka! - Oba koła przednie bowiem obracają się z tą samą prędkością ale po okręgu koło po zewnętrznej robi odpowiednio wiecej obrotów niż koło po wewnętrznej. W jakiś sposób koło po wewnetrznej najczęściej musi nadrobić i gonić to koło po wewnetrznej (w jedynce przy zapiętych sprzęgiełkach) koło będzie się ślizgać bądź przeskakiwać a z mostu będą dobywać się dziwne odgłosy ze względu na naprężenia materiału występujące tudzież. Tył z mostem LS ma tarczki, które pozwalają obu stronom toczyć się z różną prędkością. W dwójce jest podobnie choć tu przednia oś jest spięta poprzez wolnobieżkę zamiast sprzęgiełkami. Przy otwartym moście tylnym nie ma różnicy gdyż napęd przekazywany jest na jedno koło a drugi ot tak sobie się kręci.

Jesli masz blokady z przodu i z tyłu sprawa się bardziej komplikuje gdyż wszystko jest spięte na sztywno i wszystkie cztery koła kręcą się z identyczną prędkością. Trzaski w takim systemie to norma - czasem aż tak głośne, ze ludzi można wystraszyć wokoło...

a wolnobieżka nie rozpina mostu po to żeby wału nie obracalo pod czas zwyklej jazdy ? czyt. ekonomia i zużycie reduktora ? tylni most ( z lsd) a właściwie jego wał powinien ( przy sprawnym lsd) obracać się z tą samą prędkością w zakrętach i jeździe na wprost , dobrze kombinuje ? a komp od 4x4 ma za zadanie wyrównać obroty wałów ( dalej intensywnie myśle ) a z przodu nie ma blokad więc przy skręcie obróci koło które ma lżej i tu jest ten problem strzalu tylko u mnie na zapiętym 4x4 nie jestem w stanie skręcić na suchym ba odczucie jest takie jak bym czołg holował

i właśnie na tym to polega - wolnobieżka dopina prawe koło na stałe, prawie jak blokada... dobre nie?

Co do czujników i wałów - system Explorera to nie jest jakiś wyszukany system tak jak ma to miejscie w Audi czy Subaru gdzie moc jest przenoszona na koło, które ma najlepszą przyczepność. Tutaj przód i tył obraca się z taką samą prędkościa przy włączeniu 4x4 - reduktor ma za zadanie spiąć przód z tyłem. LS ma tarczki, które zniwelują różnicę w szybkości obracania sie koła po wewnętrznej i po zewnętrznej...