Witam wszystkiech mam takie pytanie co mogło sie posypac EXII ohv 1996
1.przyczyna:Tesc probował wyciagnac kolesia z błota no, zapioł 4x4 i na "D" i rura...po tej akcji samochod zwisł..ani do przodu ani do tyłu.Kiedy przyjechałem na pomoc wygrzebałem sie z dziwnym metalicznym dzwiekiem szczegolnie przy skrecie.
2.Nie zaswieciły sie zadne kontrolki błedów ni zolte ni czerwone po 1-miesiacu postoju odpaliłem samochód jezdzi biegi zmienia płynnie przełancza 4x4 ale cos zgrzyta przy skretach i czasami na prostej wiec cos padło mechanicznego ale co?,dodam ze wczesniej tesc jezdził sobie na 4x4-low bo nawet niewiedział co to jest.
3..Wiec co mogło sie posypac?..Mosty?,reduktor?..czy skrzynia?.
Byłbym wdzieczny za podpowiedz bo zastanawiam sie na złomowaniu(Dawca czesci) ale moze byc pierdoła a silnik i ABS działa idealnie.Pozdrawiam