Ford Explorer Fan Klub :: forum użytkowników Forda Explorera

Po moich walkach z silnikiem i ostatecznie wymianie go na nowy używany z Zielonej Góry zgodnie z moimi przewidywaniami musiało się coś zesrać

Po pierwszych 400 kilometrach w drodze od kolegi któremu byłem naprawić auto nagle skoczyła temp na max zapaliła się czerwona kontrolka i info na kompie że zredukowana została moc w celu ochrony przed przegrzaniem natychmiast odbiłem na pobocze i zgasiłem silnik. pod maską rozerwany był wężyk od chłodnicy i wyleciał płyn wróciłem lawetą.

Rano zrobiłem sobie nowy wężyk i zalałem Red Cool Yellow z temp wrzenia do 160*C

po wymianie płynu i uzupełnieniu zapiąłem lawetę na nią Probka i wio do kumpla 8 km i laweta to samo....

Pomyślałem sobie że może ja jestem upośledzony i zostawiłem exa u kumpla który jest największym mózgiem w okolicy... raz że jest mądrzejszy ode mnie a dwa że nie chce tego ścierwa przed domem oglądać.

Co ustaliliśmy:

brak przedmuchów na głowicach
brak nadmiernego ciśnienia w układzie
właściwy stan płynu

Co podmieniliśmy:

pompa wody
termostat
wiskoza

temperatura robocza powinna wynosić w układzie 86-105*C i termostat po sprawdzeniu w takich temperaturach pracuje, samochód można katować petować na postoju a jak tylko pojedzie 5 km bang czerwono co ciekawe potrzymasz go chwile na czerwonym zgasisz i odpalisz znowu pokazuje 90*C, wszystkiemu cały czas oczywiście towarzyszy bulgot w zbiorniczku i dziwna rzecz że góra chłodnicy jest letnia a dół gorący. Co jeszcze ciekawsze że taka sytuacja ma miejsce takż e z wyjętym termostatem



takie sytuacje nigdy nie miały miejsca na poprzednim silniku ale tam skolei nie używałem klimy

mój kolega przez łzy rozpaczy i desperacji zaproponował mi jeszcze wymianę chłodnicy nota bene 600 pln i kiedy szukałem chłodnicy znalazłem coś takiego :

http://www.autopartswarehouse.com/sku/D ... 20146.html



bardzo ciekawi mnie to ustrojstwo bo nikt nie jest mi wstanie wytłumaczyć czy było ono seryjne czy porostu dodatkowych kit-em do chłodzenia chłodnicy klimy bo może to ona w upałach chodząca na maxa powoduje że układ chłodzenia nie może zbić się po niże 120*C i kiedy następuje przekroczenie tej granicy zaczyna się gotować....

Flaszka dla tego kto wpadnie na odpowiedź

wszystkiemu cały czas oczywiście towarzyszy bulgot w zbiorniczku i dziwna rzecz że góra chłodnicy jest letnia a dół gorący

masz wszystkie objawy wywalonej uszczelki pod głowicą, co to znaczy "brak przedmuchów na głowicach"? Test spalin w zbiorniczku robiony?

boris mam podobnie u siebie po załączeniu klimy...(
wiskoza trzyma, termostat ok a po załączeniu klimy temperatura rośnie
o takim wentylu wspominał mi elektryk u którego robię auto
wentyl zapinany razem z klimatyzacją

dodam, że taki problem mam tylko w upały powyżej 30 stopni, jak jest mniej temperatura tylko delikatnie podskoczy
zastanawiałem się jeszcze czy przy klimie nie wzrasta za bardzo obciążenie silnika i nie jest za ubogo dlatego wszystko się grzeje, ale wzbogacenie mieszanki nic nie zmieniło

być może to zbieg okoliczności albo faktycznie chłodnica się kończy...
jak ogarnę czujnik, założę na próbę jakiś wentyl i będę obserwował czy coś się zmieni

Test spalin w zbiorniczku robiony?

robiony nie wykrył nic

Ja jezdze w te upalu na klimie bez dodatkowych wiatrakow i temp OK. Problem raczej nie lezy po stronie klimy. Obstawiam uszczelke ale do tego trzeba poprawnie wykonac test na spaliny

U mnie w IIce jak jeżdżę po mieście w takie temperatury komp podnosi niskie obroty, żeby lepiej chłodzić silnik, żadnych dziwnych objawów nie zauważyłem. W zeszłym roku aż tak gorąco nie było więc nie wiem jakby się zachowała moja IIIka. Taki elektryczny wentylatorek faktycznie by się przydał.

U mnie też tak jest wczoraj wracając z roboty w klimatyzowanym aucie stojąc w korkach temp doszła mi trochę ponad 3/4 skali. Skończyło się bulgotaniem w zbiorniczku i sporą ilością chłodziwa na asfalcie.
Dziś powtórka korki wyłączona klima (morderstwo) temp w połowie może troszkę więcej.
Wniosek, skraplacz oddaje dużo ciepła chłodnica przyjmuje co idzie za tym wzrost temp. wico nie jest w stanie na wolnych obrotach wychłodzić i mamy smażony silnik.
Więc i ja jestem w trakcie poszukiwania elektryka bo wiskoza leci na ryj.

Temp. zewnętrzna 36 w cieniu, temp zasysanego powietrza snorkiem 42, temp wody 88, temp oleju skrzyni 82. Jazda w korkach warszawskich. Kocham moje modyfikacje termiczne

u mnie na zewnątrz 37 st,jazda w korku z klimą,temp wody 91,temp skrzyni 78,tylko wywaliłem fartuchy z nadkoli,tablicę rejestracyjną na dach i dołożyłem drugą dodatkową chłodnicę skrzyni
Boris podobne objawy miałem w dwóch Fokusach przy uwalonej pompie wody,wirnik kęcił się luźno na osi,jak stał w miejscu wszystko było ok na wolnych i wysokich obrotach,wystarczyło ruszyć i się gotował,chłodnica w połowie ciepła,obejrzyj dokładnie pompę bo usterka ujawniała się dopiero po rozgrzaniu,na zimno wirnik siedział ciasno

Właśnie w zeszły weekend chłodnica zaczęła popuszczać w moim Ex.
Będzie wydatek

U mnie chłodnica popuszcza od kilkunastu tygodni ( a może dłużej... ), ubytek płynu nieznaczny, bez względu na temperaturę zewnętrzną...

Ale jeżeli u Łukasza jest taka różnica w temperaturze chłodnicy góra / dół, to może jednak trzeba ją (chłodnicę) wymienić...

obleciałem wszystko w necie żadna chłodnica nie ma króćców na węże od ASB ...

Na fb skontaktuj się z Michał Opała...

sprawdziłeś tą pompę tak jak pisałem wcześniej,objawy identyczne.

obleciałem wszystko w necie żadna chłodnica nie ma króćców na węże od ASB ...

A ta u ciebie oryginalna jest? U mnie jest osobno, nie tak jak w 2ce.